wtorek, 24 lipca 2012

Bukowi sprzymierzeńcy

"przy którym domu Bukowina rośnie,
 tam czary i gusła żadne szkodzić nie mogą".
(słowiańskie przysłowie)
Zapraszam na spacer mojego smyka ścieżką drzew bukowych ...

P.S. Mój mąż uważa, że za mało tu moich przemyśleń, dywagacji, rozważań...
Rzeczywiście coś w tym jest... 
 Postaram się dokonać małych zmian w tym kierunku :)

25 komentarzy:

  1. Buki i graby to moje ukochane drzewa; czuję się bezpieczna tam gdzie rosna buki i spokojna tam gdzie są graby:)
    Piękne zdjęcia!
    pozdrawiam cieplutko
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja też lubię buczynę, niemniej mam sentyment do mazurskich sośnin :)

      Usuń
  2. Uwielbiam buczynę.Synek uroczy. dzieciaki nawet jak pozują to są naturalne. Nie rób niczego na siłę. Jeśli masz ochotę pisać więcej to pisz. Mnie się i tak podoba.Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i cieszę się niezmiernie, że podoba Ci się tak jak jest :)

      Usuń
  3. Piękne miejsce na spacer. I zdjęcia też piękne, że o modelu nie wspomnę :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Model ostatnimi czasy sam pozuje i wybiera miejsca na wszelakie sesje :)

      Usuń
  4. Chyba urwis z tego modela, prawda?
    Oczka mu sie śmieją...
    Pozdrawiam,
    K.

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne zdjęcia a Smyk przeuroczy. Fajnie że chwytasz takie chwile, bo dzieciaki tak szybko rosną.
    Moja córcia właśnie skończyła 19! a wydaje się że niedawno była słodką trzylatką...

    pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my z mężem nie mamy tyle zdjęć z dzieciństwa, dlatego teraz dużo fotografujemy naszego syna, zdjęcia to jednak pamiątka, ślad....

      Usuń
  6. Pieknie tam w tych bukach . Synek przeuroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne fotki, uwielbiam takie sesje wśród drzew, szczególnie jesienią są wyjątkowo piękne. U nas na razie króluje morze, szczególnie iż pogoda wyjątkowa, jesteśmy na plaży nawet 2 razy dziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, my chyba mamy takie małe "zboczenie zawodowe" i stąd tyle zdjęć wśród drzew :)

      ps trzymaj dla nas słońce, nieługo będziemy :)

      Usuń
  8. Książeczki muszą być ;) Ja je uwielbiam, więc próbuję zarażać nimi własne dzieci. Na razie się udaję :)
    Fajne zdjęcia :) :)
    Buziaki
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my z mężem również "zaraziliśmy" ta pasją naszego młodego,
      czasami nawet przed wyjściem rano z domu trzeba chociaż jedną przeczytać :) hehe

      Usuń
  9. Piękny plener, piekny model...piekne zdjęcia. Jeżeli tak właśnei widzisz dzieciństwo swojej pociechy to zazdroszczę...
    Pozdrawiam
    Red

    OdpowiedzUsuń
  10. nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia...cudne:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. cudny ten Twój synek :))) jak wolny to zaklepuję Go dla mojej Emi ;)))
    pozdrawiam :)))
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne zdjęcia robisz, a Synek jest przeuroczy!I jaki model:)

    Pozdrawiam serdecznie,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za obiektywem stoi zazwyczaj mój mąż :) o wiele lepiej mu to wychodzi :)

      Usuń
  13. No cóż, znowu nie pozostaje mi nic innego jak napisać, cudne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i każde pozostawione słowo :)