niedziela, 31 sierpnia 2014

Przyjaźń ... od piaskownicy


"Przyjaźń zawarta w dzieciństwie to jedyne, 
co nie umiera wcześniej niż my."
HENRYK MANN 
 Odkąd pamiętam zawsze uwielbiałam jeździć na wakacje do babci...
To był czas beztroskiego ganiania po łąkach, drzewach, rowach...
I to z tym okresem kojarzą mi się pierwsze wakacyjne przyjaźnie...
Kubuś ma to szczęście, że u dziadków w Kołobrzegu jest nie tylko morze, plaża,
 ale i ona, sąsiadka zza płota.... ZOSIA :) 
 (dla niewtajemniczonych, córka Gosi prowadzącej bloga Skorupa marzeń)

  
Jak patrzę na tą dwójkę, buzia sama mi się uśmiecha...
Oni potrafią zwojować wiele...
 Mogą pokłócić się o łopatkę do piasku, 
by zaraz wspólnie budować wielki zamek...
  
 
Na co dzień dzielą nas kilometry, ale wystarczy, 
że przyjedziemy nad morze i już wita nas uśmiech Zosi, 
a nasz Młody najchętniej od razu pobiegłby na sąsiednie podwórko :)
Najbliższe nasze spotkanie zimą ... 
Do tego czasu pozostają nam zdjęcia ...
 
Zeszłoroczna wakacyjna wspólna sesja Zosi i Kubusia dostępna tu KLIK

środa, 13 sierpnia 2014

jeszcze ...

   
Jeszcze jeden dzień, 
jeszcze jedna poranna pobudka zgodna z budzikiem, 
jeszcze raz szybka kawa w biegu,
jeszcze kilka godzin spędzonych przed ekranem monitora,
jeszcze tylko zamknąć komputer, biurko...
  
Jeszcze kilka ostatnich letnich kadrów z naszego miejskiego parku,
jeszcze jeden uśmiech, jeszcze język na brodzie,
i ruszamy na nasze rodzinne, długo wyczekiwane wakacje ...

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

"Pchamy, pchamy, pchamy!"

 a właściwie to PCHALIŚMY!
i to nie telewizory, ale pomagaliśmy, ile sił w płucach (!)
Kolarze jadą, Rafał Majka zaczyna ostatni wiraż, 
aby za chwilę zameldować się na mecie jako pierwszy..
OKRZYKI EUFORII RAZEM Z INNYMI KIBICAMI!
 
 Teraz zostało tylko nam samym wskoczyć na rowery 
i pedałować przed siebie...
Lepszej motywacji nam nie trzeba :)

sobota, 2 sierpnia 2014

Obieżyświat

"Życie bez podróży jest jak potrawa bez soli."
ELŻBIETA DZIKOWSKA 
Od małego podróżujemy razem z synem,
 pokonujemy wspólnie kilometry, zwiedzamy z mapą w ręce,
dlatego jego miłość do atlasów i globusów nie była dla  nas niespodzianką ...
  
Postanowiliśmy wobec tego "posolić" pokój naszego prawie sześciolatka
i nadać mu geograficznej nutki :)
Kto wie, może wyrośnie z niego kiedyś prawdziwy podróżnik ?
W końcu "podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym."