poniedziałek, 7 marca 2016

w krainie mrozu i śniegu

Nie, nie wyjechaliśmy daleko.
Nie musieliśmy odwiedzać dalekich zimowych krain 
czy posiadać magicznej mocy jak bajkowa Elsa.
 To urywki naszej tegorocznej zimy.
Owszem, śniegu jest zdecydowanie mniej niż zawsze
 i trzeba to wykorzystywać od razu,
 bo po kilku godzinach patrząc za okno sami nie wierzymy, 
że to ten sam dzień,
i że zamiast białego puchu mamy już tylko błoto.
 
W takich chwilach aparat to nasz nieodłączny towarzysz.
Radość Młodego z prawdziwej (nie tylko kalendarzowej) zimy
 bezcenna i warta uchwycenia w kadry.

 
 Sami zresztą na jego widok cieszyliśmy się jak dzieci :D

środa, 2 marca 2016

Przełomowa siódemka

W styczniu królował u nas tort z magiczną siódemką.
Siódemką, która w pewnym sensie jest przełomowa,
bo jakby nie było mamy w domu teraz małego kawalera.
To już nie jest maluch, który często nas poprawia, gdy go tak nazwiemy.
To już uczeń, który codziennie z uśmiechem(!) przekracza szkolne mury
(mimo, że jeszcze rok wg nowych zasad mógłby bawić się w przedszkolu).
To fan lego, Gwiezdnych Wojen i Harry'ego Pottera,
dla którego matematyka i szachy to sama przyjemność,
a czytanie książek przed snem to obowiązkowy rytuał (jak mycie zębów)
W takim szczególnym dniu nie mogło zabraknąć ulubionych kolegów ze szkolnej ławki
 (za co jeszcze raz dziękujemy!).
A ja się pytam po raz setny - Kiedy on tak urósł?