Zima w górach nie odpuszcza.
Powiem nawet, że w tym roku na brak śniegu na pewno nie możemy narzekać,
co najbardziej cieszy oczywiście Młodego.
Nie zawsze musi to być górka, stok, sanki.
Mnóstwo radości sprawia nam przestrzeń wokół domu, własny ogródek,
wyobraźnia i sama radość z białego puchu.
Łapiemy więc tą zimową radość w kadry, ile można.
Kto wie, czy za kilka lat, przez ocieplenie klimatu ,
nasze zimy będą w ogóle miały choć odrobinę tego koloru ....
My zawsze będziemy mogli wrócić do zdjęć ... i BIAŁEGO szaleństwa :)
Zima to także czas wzmożonych rodzinnych rozgrywek.
Takie nasze granie na dywanie przynosi wiele emocji
(czasami niestety musimy też walczyć ze smutkiem po przegranej).
A jednym z naszych ostatnich odkryć jest DOBBLE,
gra, w której główną rolę ogrywa spostrzegawczość i refleks.
Każda karta to kartonowe kółko z kolorowymi znaczkami.
I może na początku wydaje się to niedostrzegalne,
ale każda(!) karta ma jeden(!) symbol, który łączy się z inną.
A nasze zadanie to odkrycie i nazwanie tych samych symboli z kart.
Nasze wyścigi bywają radosne i głośne. Każdy krzyczy starając się nazwać obrazki
(co w emocjach jest nie lada wyczynem) i do tego szybciej niż inni!
Przyznam,że gra rozgrzewa tak samo jak gorące kakao po śnieżnej bitwie :)
Dodatkowy plus - metalowa puszka z kartami zmieści się w damskiej torebce
i już czuję, że będzie z nami jeździła na wiosenne pikniki :)