wtorek, 25 lutego 2014

Krótka lekcja historii

 
Czy zastanawialiście się kiedyś, co byście zrobili, gdybyście nagle,
 z dnia na dzień musieli objąć rządy w królestwie? 
Do tego będąc zbyt młodym człowiekiem, właściwie to dzieckiem, 
nieumiejącym nawet jeszcze czytać i pisać ....
 czyli będąc takim naszym Kubusiem....

Inspiracją do naszych królewskich zabaw okazała się książka 
Janusza Korczaka "Król Maciuś Pierwszy", 
której wybrane fragmenty przeczytałam synowi,
 inne zaś tylko opowiedziałam...
Przy królewskich muffinkach razem zastanawialiśmy się, 
co byśmy zarządzili, gdybyśmy jak mały Maciuś, 
który niespodziewanie objął tron po śmierci ojca, 
zamiast zabaw musieli zacząć podejmować decyzje całego królestwa ...
 a tym samym stać się dorosłym...
I czy to tak cudnie być dorosłym? A może to wcale nie jest takie fajne?
Może lepiej być jednak młodym i tylko na chwilę przebrać się za króla ?
 
Zarządzaliśmy chwilę pluszowymi miśkami, 
oferując m.in. wszystkim gorące kakao, 
przeprowadziliśmy mini wojnę ludzików z klocków lego,
ale szybko przestało nas bawić zarządzanie i korona poszła w bok ....
Wybraliśmy beztroskie dzieciństwo :)
 
Warto jednak pamiętać:
 "Dzieci nie są głupsze od dorosłych, tylko mają mniej doświadczenia".


Książka do kupienia w  Siedmioróg.pl

52 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Każdy chłopiec chciałby nim zostać chociaż na chwilę... ale właśnie na chwilę ....

      Usuń
  2. Piękny Król! O mądrości dzieci napisałaś mądrze .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka jest prawda...
      Dzieci są tak samo mądre jak dorosłe, tylko póki co, brak im doświadczenia ....

      Usuń
  3. Każde dziecko pragnie naśladować dorosłych...pracować zamiast uczyć się w szkole...brak im doświadczenie więc nie wiedzą że lata dzieciństwa są najbardziej beztroskim czasem jaki oferuje im życie...:) Bardzo pomysłowa zabawa...i pięknie opisana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że będąc małą dziewczynką również marzyłam o tym, aby szybko dorosnąć, aby wolno mi było robić to, co dorosłemu... Teraz z kolei bardzo chętnie byłabym ponownie małym brzdącem, o którego wszyscy się martwią :)

      Usuń
  4. Hi, hi, też właśnie czytamy na dobranoc! Jest to dla mnie bardzo fascynujące, że choć tematy są naprawdę trudne (te posiedzenia z ministrami w każdym rozdziale...) to cała moja czwórka słucha co wieczór z prawdziwą przyjemnością - od 4-latka po 12-latka - Korczak jest naprawdę niesamowity. I zawsze rytualnie po dwóch rozdziałach (po tyle czytam) są błagania o jeszcze jeden...
    Czasem ulegam; np. dziś po sesji dziecięcego parlamentu, po której zupełnie nie mogli się wyciszyć - złapali wiatr w żagle włączając się w konwencję.
    Polecam też Kajtusia Czarodzieja, efekty podobne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to właśnie w książkach i wspólnym czytaniu jest cudowne, łączą wszystkich, i tych mniejszych i większych :)
      A Kajtusia nie znałam,ale warto poznać, już sobie zanotowałam ....

      Usuń
  5. Zawsze marzyłam, aby być królową, ale skoro to oznacza bycie dorosłym to wolałabym jednak zostać dzieckiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mały Książę :)
    Dzieciństwo i ta beztroska, są bezcenne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu dochodzi się do wniosku,że bycie dorosłym wcale nie jest takie różowe jak wydawało się za młodzieńczych lat ....

      Usuń
  7. Cudowny królewicz, korona jest nieziemska :)
    Jeszcze nie trafiła ta książka w moje ręce, ale kiedyś oglądałam wszystkie odcinki tej bajki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kolei nie kojarzę bajki, za to pamiętam jak z tą książką spotkałam się już będąc dzieckiem ....

      Usuń
  8. Warto dzieciom uświadamiać z czym wiąże się dorosłe życie, a książeczka "Król Maciuś Pierwszy" może nam w tym pomóc, dobry wybór i świetne zdjęcia,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że w główce naszego przedszkolaka zostało coś na dłużej i jeszcze nieraz zastanowi się,czy naprawdę chce być dorosłym ....

      Usuń
  9. Tak. Kraina beztroskiego dzieciństwa to wspaniałe miejsce dla każdego małego króla i królowej. Oby jej ślad pozostał także w naszych dorosłych sercach. Jak najdłużej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, szkoda,że my dorośli jak szybko zapominamy, że jeszcze chwilę temu też byliśmy dziećmi ....

      Usuń
  10. Lubię tą bajkę bardzo :) Emilka jeszcze bardzo jej nie rozumie ale czasem czytamy :)
    Król wspaniały!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam,że z dorosłego punktu widzenia patrzę na tę książkę już troszkę inaczej niż będąc dzieckiem .....

      Usuń
  11. Pięknie, moje dziewczynki uwielbiają być królewnami, jednak nie ma to jak być dzieckiem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i fajnie być królem,królewna przez chwilę, ale tylko przez chwilę...... potem już nie jest tak wesoło i zabawnie .....

      Usuń
  12. No właśnie niektóre fragmenty zdecydowanie bardziej do opowiedzenia :) zgadzam się z Twoim synkiem - lepiej wybrać beztroskie dzieciństwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem niemal pewna, że Młody za jakiś czas sam przeczyta tą książkę ....

      Usuń
  13. Zainspirowała mnie ta książka - tym bardziej, ze myśl Korczaka jest mi szczególnie bliska :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed nami jeszcze dalsze losy Króla Maciusia czyli na bezludnej wyspie ....

      Usuń
  14. Mam brata Macieja, dlatego książkę darzę sentymentem specyficznym ;) Król uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było wyzwanie uwiecznic nasze królewskie rządy ....

      Usuń
  15. Kupiłam Domili taką cudną materiałową kolorową koronę a ona chce złotą! Gdzie taką fajną zdobyłaś dla Twojego Królewicza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przepadam za dreptaniem po sklepach więc jeśli się nie mylę, to były to zakupy na allegro .

      Usuń
  16. U nas kiedyś był taki domowy eksperyment, że król rządził. Oj na własnej skórze poczuliśmy co to monarchia absolutna :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza zabawa była dużo krótsza a syn już był zmęczony rządzeniem ....

      Usuń
  17. Hej . Bardzo fajny ten Twój blogowy świat i synek super. Wpadnę częściej:))
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że podoba Ci się w naszych skromnych progach :)
      Zapraszamy częściej :)

      Usuń
  18. ... Mój ulubiony ilustrator w tym wydaniu za którym chwile temu (ku wspomnieniom) goniłam po aukcjach starych książek, a tu prosze w takiej edycji wznowienie... No, no ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może niedługo znowu czymś cie zaskocze .... tylko dokończymy czytać :)

      Usuń
  19. Ahh, uwielbiałam króla Maciusia w dzieciństwie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę,że nie ja jedna mam sentyment do tej książki z dziecięcych lat ....

      Usuń
  20. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Szkoda,że w tygodniu na takie zabawy mniej czasu ..... no, ale nadrabiamy w weekendy a przed nami już kolejny :)

      Usuń
  21. też zakupiłam tą wersje książki, mimo że mam stare wydania obu części. Maciuś jest super!! Mój 17 latek też kiedyś był królem jeden dzien, ojojoj cięzko było i jemu i nam.. Teraz czytam córeczce 6-ciolatce. Też się bawiła w monarchę kobietę. Pozdrawiam, a jak u Was z zimą? Ola z córeczką Jagodą i dużym Igorem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, sama książka w dłoniach robi wrażenie, do tego limitowana kolekcjonerska edycja i oczywiście treść plus ilustracje ....ach!

      Zimy u nas już nie widać,nawet na stokach już jej niewiele ...... jest juz tylko w kalendarzu ....

      Usuń
  22. Ale mądre powiedzenie! Doświadczenie z czasem nabyją, a teraz niech cieszą sie beztroskim dziciństwem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, my, dorośli także możemy się wielu rzeczy od dzieci nauczyć ....

      Usuń
  23. uwielbiam Twojego krola :P i jego zdjecia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdradzę ci, świetne uczucie być prywatnym fotografem takiego władcy :)

      Usuń
  24. Kiedy widzę takie zdjęcia, od razu myślę sobie , jak cudowna jest dziecięca beztroska....niech trwa jak najdłużej.....bo dorosłość już nic nie ma z tej beztroski.....Całe szczęście ,ze możemy wtedy choć cieszyć się , widząc ja u naszych dzieci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I może właśnie dzięki nim, dzięki dzieciom, możemy odnaleźć schowane w sobie pokłady dziecięcej radości ... i choć przez chwilę beztrosko spojrzeć na świat ....

      Usuń
  25. Cytat na końcu wpisu bardzo trafnie ujmuje całość rzeczy. To my uważamy, że dzieci są zbyt młode na zrozumienie poważniejszych kwestii, ale wcale nie musi tak być. Dzieciaki to bystrzaki innego rodzaju i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a my jako rodzice niestety często o tym zapominamy ....

      Usuń

Dziękuję za wizytę i każde pozostawione słowo :)