poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Śniadanie z krokusem

 
 
"Krokusy, krokusy, wystawiają nosy,
na wiosenne plotki, na wiosenne głosy,
bo już coraz głośniej dokoła o wiośnie.
I wychodzą spod ziemi w swych barwnych czapeczkach,
bo wiosenne słońce biegnie już po ścieżkach."
Dorota Gellner
 
 Krokusy w Tatrach to widok, który coraz więcej ludzi chce zobaczyć
i uwiecznić w kadrach  symbol nadejścia wiosny w górach.
Nie wszyscy jednak wiedzą, że polany usłane fioletowymi dywanami
to nie tylko zatłoczona Dolina Chochołowska.
Pięknie prezentują się też na Polanie Kalatówki,
zwłaszcza wczesnym rankiem gdy oblężenie fotoreporterów zdecydowanie mniejsze :)
 

 
 I taki był nasz pomysł na jedno z kwietniowych śniadań w plenerze.
Zwykła kanapka z pomidorem popijana gorącą herbatą z termosu 
ale za to z widokiem na krokusy nabiera całkiem innego smaku...
 
I najedzeni, nie tylko ich widokiem,
śladem innych turystów chwyciliśmy za nasze aparaty,
bo przecież każdy chce sam zrobić swoją autorską sesję, 
zwłaszcza że krokusy przepięknie pozują do fotografii
 otwierając w blasku porannego słońca swoje fioletowo-liliowe kielichy.
 

70 komentarzy:

  1. jaki kojący widok na wieczór... naprawdę... może to będzie dobra wróżba na wiosnę? piękne zdjęcia!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że mam nadzieję, że tymi wiosennymi kadrami przywołam na dobre wiosnę, która przepędzi zasiedziałą w tym roku zimę ... Przecież już było tak słonecznie przez chwilę :)

      Usuń
  2. Rok temu o tej porze byłam w Tatrach, właśnie kwitły krokusy, cudowny widok na żywo <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widoku fioletowych dywanów nigdy do końca nie uda się przekazać innym poprzez zdjęcia, ale można zachęcić do wyjazdu i samodzielnego podziwiania na żywo :)

      Usuń
  3. Śniadanie na krokusach :) Z pewnością niezapomniane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedokładnie "na" krokusach, tylko w ich pobliżu, z widokiem na nie...

      Usuń
  4. To jedno z moich marzeń, taka właśnie "autorska" sesja :) Miejsce znaleźliście idealne! Pozdrawiam wiosennie, pomimo pogody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas z aparatem szaleli obaj mężczyźni. I trzeba przyznać, ciężko ich było od tego zajęcia odciągnąć.

      Usuń
  5. Niesamowite widoki. W przyszłym roku o tej porze rowniez planujemy odwiedzić Tatry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rzeczywiście trzeba zobaczyć samemu. Wrażenia zostają na długo.

      Usuń
  6. Pięknie... Rozmarzyłam się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te maleńkie kwiatuszki zachwycają absolutnie każdego :)

      Usuń
  7. Widok jak w bajce! Moje krokusy na ogrodzie już przekwitły :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka dni po naszej wyprawie w Tatry wróciła zima z gradem i zniszczyła krokusy...

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Jeden z powodów,dla którego osiedliliśmy się tu, w górach ☺

      Usuń
  9. U Ciebie jak zawsze piękne widoki i piękne kadry - pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Aparat to nieodzowny towarzysz naszych wypraw.

      Usuń
  10. Zazdroszczę śniadania w takich okolicznościach przyrody :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz czekamy na powrót prawdziwej wiosny a tym samym na pikniki i grille ☺

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. I dlatego przyciągają turystów jak magnes ☺

      Usuń
  12. Przepiękne fotki! Ja nigdy krokusów w Chochołowskiej nie oglądałam, ale są inne miejsca, gdzie też jest ich mnóstwo, choć może nie robią aż takiego wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 lata temu byliśmy w Chochołowskiej ale w tym roku chcieliśmy uniknąć korków tłoków i dlatego wybraliśmy mniej obiecane Kalatówki ☺ Polecamy!

      Usuń
  13. Wasze zdjęcia mają taką samą pożywną moc jak śniadanie rankiem:) Nigdy na żywo nie podziwiałam tak cudownego zjawiska. Za to chodzą za mną ostatnio bratki, o których Leśmian tak pięknie pisał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie marzą się jeszcze lawendowe pola ☺ A za bratkami rozgladalam się żeby posadzić w donice przed domem,zwłaszcza że są wytrzymałe na zawirowania pogody a tych w tym roku nie brakuje ☺

      Usuń
  14. Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się podobają, chociaż i tak nie oddają do końca uroku tatrzańskich fioletowych dywanów ...

      Usuń
  15. Mam wielki sentyment do krokusów (podobnie jak do szarotki górskiej) ze względu na moją mamę, która ubóstwia wręcz te kwiaty i polskie góry. Są przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najbardziej uwielbiam tulipany, dlatego największym prezentem byłby dla mnie spacer w ogrodach czy targach tulipanów w Holandii :)

      Usuń
  16. Ząb może się poszczycić również piękną polaną usłaną krokusami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, nawet przejeżdżaliśmy przez Ząb w drodze w Tatry i mieliśmy się zatrzymać i sprawdzić jak tam fioletowo. Może w przyszła wiosnę?

      Usuń
  17. Przepięknie! Te krokusy w górach są zachwycające!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krokusy spotykamy i w ogródku u sąsiadki, w parku,i w drodze do szkoły, pracy, ale nie w takim skupisku... Dopiero w takich połaciach to robi niesamowite wrażenie.

      Usuń
  18. Uwielbia krokusy, zachwycające zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby zobaczyć ich piękno trzeba się pochylić i przyznaję, że wzrusza widok pochylonych nad kwiatkami turystów :)

      Usuń
  19. Piękne kwiatki, przyjemny post ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tatry mają swój niepowtarzalny urok. Tu akurat ich wiosenna fioletowa odsłona.

      Usuń
  20. Rodzice zarażają dzieci fotografowaniem - w tym roku doszliśmy do wniosku, że skoro mamy 3 dzieci powinniśmy mieć co najmniej 4 aparaty fot., bo każdy chce robić zdjęcia i przy ciekawych obiektach dzieją się sceny nieładne. Ale co potem z tymi obrazkami? Już widzę mój biedny laptop przeładowany tysiącem zdjęć tego samego tulipana. Piękne Wasze fotografie!!! Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz Młody idzie w ślady taty i coraz częściej sięga po aparat fotograficzny. Krokusy dzięki temu zostały obfotografowane z każdej strony :)

      Usuń
  21. jej jak pięknie, mi też marzy się taka sesja z krokusami <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kto wie, może w przyszłym roku spotkamy się gdzieś na szlaku pochyleni wszyscy z aparatami w dłoni ?
      niby teraz mówimy, że w przyszłym roku odpuścimy sobie spacer wśród krokusów, ale zapewne wiosną znowu zatęsknimy za tym widokiem i ruszymy w Tatry :)

      Usuń
  22. Piękne :) rzeczywiście wyprawa "na krokusy" staje się coraz bardziej popularna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i dlatego dobrze znac miejsca, które nie są standardowo oblegane przez turystów i aby uniknąć tłoków dobrze jest wybrać się wcześnie rano ... w tym roku, gdy my już schodziliśmy w dół, dopiero zaczynało być tłoczno w przeciwnym kierunku, w kierunku Kalatówek ...

      Usuń
  23. Jak cudownie - kiedyś muszę Milkę tam zabrać ...

    pozdrawiam Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonana, że będziecie zadowolone z takiej wycieczki :)

      Usuń
  24. Cudnie wyglądają te krokusy rozświetlone przez słońce:-)
    Do nas dopiero dzisiaj słonko zawitało, mam nadzieję, że wreszcie na dłużej zostanie.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pomyśleć, że te zdjęcia są z kwietnia, kiedy był prawdziwy przebłysk wiosny.
      Teraz mamy połowę maja i momentami tak wiosennie nie ma jak wtedy w Tatrach...

      Usuń
  25. dawno mnie tu nie było...ale twój synuś to już kawaler!!:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Gdy zaczynałam pisać bloga, Młody zaczynał przedszkole a teraz kończy już drugą klasę ... Czas leci i widać to najlepiej po dzieciach.

      Usuń
  26. To jeden z tych widoków, które też bym chciała uwiecznić sama :) Tatry w naszych planach z roku na rok coraz bliżej, więc są na to szanse ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecamy, chociaż zdecydowanie w tygodniu, aby ominąć weekendowe tłoki na szlakach ...

      Usuń
  27. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że nie tylko nam się podobają :D

      Usuń
  28. Ten widok robi wrażenie. Mam słabość do miejsc, gdzie występuje takie zagęszczenie jednego gatunku roślin.
    Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że jak tak przemyślałam, to mamy tą samą słabość - ostatnio szaleliśmy z aparatem w polach rzepaku i to głównie dlatego, że było go tak dużo w jednym miejscu ...

      Usuń
  29. Pięknie a nie przeszkodzały Ci dzikie tłumy turystów? Czy może nie było tak źle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim my byliśmy wcześnie rano - śniadanie jedliśmy już z fioletowym dywanem krokusów w tle. Dzikie tłumy turystów po pierwsze jeszcze wtedy spały i ruszyły dopiero po śniadaniu. I co najważniejsze dla nas - przede wszystkim wybierały bardziej obleganą Polanę Chochołowską ...

      Usuń
  30. W Dolinie Chochołowskiej byłam raz. Przyznam szczerze że tłumy skutecznie odstraszaja mnie przed kolejna wyprawą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My w Chochołowskiej też byliśmy tylko raz, dlatego teraz dla odmiany były Kalatówki, a w przyszłym roku spróbujemy poszukać innych fioletowych dywanów ...

      Usuń
  31. Chciałabym kiedyś zobaczyć krokusy w górach. To musi być niesamowity widok!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego się potem nie zapomina i w kolejnym roku ma się ochotę na powtórkę tego widoku.

      Usuń
    2. A jeszcze raz zerkam na te widoki, bo przepiękne.

      Usuń
    3. Hehe, też często wracam do tych kadrów z fioletowymi dywanami :)

      Usuń
  32. Odpowiedzi
    1. ...jak i tysiące innych turystów, chociaż niektórzy nie potrafią tego piękna docenić, nie tylko depczą, ale i potrafią na nich zaparkować samochód ...

      Usuń
  33. Zawsze marzyłam, żeby zobaczyć te krokusy na żywo! Zazdroszczę Ci takich wrażeń!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko przed Wami a kolejna wiosna przed nami ☺

      Usuń

Dziękuję za wizytę i każde pozostawione słowo :)