Od dawna mówi się, że lipiec w górach
to miesiąc o wyjątkowo wysokiej sumie opadów
Na porządku dziennym jest u nas słonecznie, upalnie,
aby za chwilę chować się przed nagłą burzą...
Po prostu - czasem słońce, czasem deszcz
i chyba zaczynam się już do tego przyzwyczajać...
Tym razem deszcz, deszcz w naszym ogrodzie,
"porzeczkobranie" , ale takie inne, w skupieniu i na wesoło,
bo w doborowym towarzystwie :)
Trzeba wam bowiem wiedzieć,
że blogowy świat to nie jest tylko ten spędzony przed komputerem...
podglądanie innych mam przez ekran monitora....
Mam to szczęście, że poznaję blogowe mamuśki w realu
i tak było też w deszczowym lipcu...
Do naszego domu, ogrodu zawitała Marta,
twórcza mama z głową pełną pomysłów, znana bardziej jako Arcydziełko
A wraz z nią jej córka Kinga....
Ogród, owoce na krzakach ....i oni :)
dla których lipcowy deszcz nie był przeszkodą ...
A my mamuśki mogłyśmy spokojnie siedzieć, podziwiać
i dyskutować na różne tematy...i oby tak częściej!
super takie spotkania:)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo nie podejrzewałam, że tyle radości i nowych znajomosci da mi ten blog, w sumie nie tylko mnie, bo Kubuś także poznaje nowe osoby do wspólnych przygód :)
Usuńcudowne ujęcia
OdpowiedzUsuńu nas dziś deszcz... :/
Jak widać, zwłaszcza dla najmłodszych, deszcz nie jest przeszkodą :)
UsuńMiłe takie spotkanie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, warto przenosić te nasze wirtualne znajomości do realnego życia :)
UsuńKu naszej Radości czasem tak się stanie ... że w realu się ziści blogujących mam spotkanie ;))
OdpowiedzUsuńDziękujemy za tak miłe wspólne chwile ♥ PozdrawiaMy cieplutko!
My już czekamy na nasze kolejne spotkanie ....
UsuńKubuś przez kilka dni pytał kiedy znowu bedziemy z wami grillować :)
Dzieci kochają nawet deszcz:))))
OdpowiedzUsuńSzkoda, że my dorośli często nie potrafimy dostrzec uroków deszczowej aury ...
UsuńU na s jest tak sucho, ze jak wczoraj w końcu zaczęło padać wszyscy odetchnęliśmy z ulgą :-) Niech pada, niech pada, niech dzieci się troszkę ponudzą ;-)
OdpowiedzUsuńU nas deszczu pod dostatkiem, w sumie to ostatnio nie ma dnia, co by chociaż rano albo wieczorem nie był potrzebny parasol ...
UsuńJa do dzisiaj lubie deszcz! Wiec zostalo we mnie troche dziecka, bo dla dziecka kazda pododa jest dobra!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
judyta
Judytko, dokładnie, dzieci potrafią cieszyć się ze słońca, jak i z deszczu a zaraz potem z kałuż...
Usuńto my, starsi, troszkę narzekamy i ciężko nam z pogodą dogodzić ...
I my się też tak poznałyśmy 😊
OdpowiedzUsuńNasza znajomość to dużo zbiegów okoliczności a przy tym mnóstwo radości :)
UsuńKto by przypuszczał, że obserwujemy się wzajemnie, a potem okazuje się, że jesteś sąsiadka dziadków Kubusia?
Do zobaczenia w sierpniu :)
Pięknie! Coś dla mam i coś dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńTo czego Wam życzyć? Deszczu czy słońca? ;)
marta
Chwilowo może padać bo leżymy chorzy w łóżku (tak, tak, dopadło nas latem)....
UsuńAle potem parasole i kalosze chcielibyśmy na chwilę porzucić ...
Piękne zdjęcia! Dzieciaki wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńNie przypuszczałam, że z kilku pstrykniec męża wyjdzie tyle ciekawych kadrów....
UsuńDeszczowo i kolorowo.... Super bokeh....
OdpowiedzUsuńOgrodowa kraina deszczu zachęcała do owocowych eksploracji....
Usuńmąż to tylko uchwycił ;)
wspaniałe zdjęcia, a Dzieciaki mimo deszczu wyglądają na przeszczęśliwe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
A jeszcze chwilę wcześniej palił się grill.... kiełbaski zniknęły w brzuchach i od razu energii więcej na wspólne zabawy ;)
UsuńU was to nawet deszcz ma urok.
OdpowiedzUsuńTroszkę jednak za dużo ostatnio tych deszczowych kadrów u nas ....
UsuńLiczę na słońce w najblizszych dniach :)
Deszczowo a jak pięknie kolorowo!!!
OdpowiedzUsuńbo deszcz to nie zawsze smutek i nuda...
UsuńU mnie teraz na wyjeździe było podobnie ..deszcz i słońce naprzemiennie ..ale temperatura non stop 33 stopnie ...Piękne fotki jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńCiężko jednak w taką pogodę cokolwiek zaplanować, nastawiasz się na wycieczkę, plener, a za chwilę chowasz się przed nagłą burzą by po chwili znów cieszyć sie słońcem...
Usuńmoże w sierpniu pogoda się troszkę ustabilizuje :)
Liczymy na poprawę pogody w sierpniu, bo chcemy pochodzić po górach...
OdpowiedzUsuńale taki deszcz, jak u Was, można pokochać!
Odrobina deszczu zawsze wskazana ale tegoroczne lipcowe opady dały nam już w kość....
UsuńTeraz też już grzmi za oknem i ludzie ze szlaku uciekają....
słońca dla was i dla nas!!!
Piękny ten deszcz w towarzystwie dzieci Aniu, na Twoich zdjęciach:):) Pozdrawiam ciepło z gorącej (i burzowej;)) Kwiatowej:)
OdpowiedzUsuńJa ukrylam się pod dachem... tylko tata dzielnie z kapturem na głowie chwytał te chwile w kadry ...
UsuńNawet w deszczu jest u Was pieknie!
OdpowiedzUsuńW mniejszych proporcjach byłby piękniejszy :)
Usuńno i pieknie w deszczu tez mozna spacerowac a jak!
OdpowiedzUsuńAle skoro są wakacje, to niech świeci naszym brzdącom jak najdłużej :)
UsuńSpotkania, także te w deszczu, są niezwykłe, szczególnie, gdy mamy szansę skonfrontować wyobrażenia z rzeczywistością.
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć :)
UsuńW deszczu też jest pięknie i świetnie potrafisz uchwycić to piękno na zdjęciach. Co najlepsze dzieciom deszcz nie bardzo przeszkadza:)
OdpowiedzUsuńDla dzieci deszcz to swego rodzaju przygoda i dobrze jeśli pozwolimy im ją przeżyć na swój sposób, poszaleć, pobiegać, zmoknąć ...
UsuńU nas dopiero dziś spadł deszcz :) i od razu lepiej się człowiek czuje :)
OdpowiedzUsuńpozdr
A u nas wyjątkowo suchy dzień, bez deszczu i burzy chociaż do końca dnia jeszcze kilka godzin...
UsuńOjej, u Ciebie też deszczowo. Cudownie!
OdpowiedzUsuńDodam, że "cudownie", bo ja uwielbiam letni deszcz, a Twoje zdjęcia pokazują, że nie stanowi on przeszkody w spędzaniu czasu na świeżym powietrzu
UsuńTaki letni deszcz ma swój urok, ale jeśli masz go każdego dnia, to urok ginie ...
UsuńP.s. dziś póki co słonecznie od rana i parasol jeszcze nie był potrzebny...
Usuń