"pójdę ścieżką wśród szarych turzyc
na torfowisk puszyste kobierce
buty zdejmę by stopy zanurzyć
w morza traw szmaragdowe głębie"
MOROSZKA
aby często odwiedzana droga odkryła przed nami inny świat,
a spacer w zwykłą niedzielę przestaje być już taki zwykły...
Nie na co dzień bowiem możemy poznawać z bliska torfowiska,
bogactwo flory i fauny, a przy tym odpocząć od codziennego zgiełku
i znaleźć ciszę ... wędrując po rezerwacie nawet w spódnicy :)
Oczywiście lornetka i aparat były w pełnej gotowości,
tak więc za nami kolejna lekcja przyrody i fotografii w terenie.
I pomyśleć, że wiele takich baśniowych miejsc jest wokół nas,
mijamy je, nie wiedząc nawet o ich istnieniu.
A wystarczy tylko rozejrzeć się, czasami nieopatrznie skręcić by poczuć leśną magię :)
Przepiękne :)) Gdzie to jest?
OdpowiedzUsuńRezerwat "Bór na Czerwonem", okolice Nowego Targu. Polecam!
UsuńA myślałam, że znam okolica Nowego Targu :D Dzięki!
UsuńJa też byłam dopiero po raz pierwszy, a daleko przecież nie mam.
UsuńNigdy tam nie byłam. Zdjęcia masz przepiękne, klimatyczne. Super!
OdpowiedzUsuńZa obiektywem szalał mój mąż, nasz rodzinny fotograf :)
UsuńJa uwielbiam spacerowac po lesie. Bardzo mnie to odpreza.
OdpowiedzUsuńTo prawda, spacery wokół drzew (czy to w lesie, czy w parku) najczęściej poprawiają nastrój, wyciszają...
UsuńNie-sa-mo-wi-te miejsce! Aż chce się wejść z te zdjęcia, usiąść na zielonej trawie i wdychać leśne powietrze :) Ahh liczę na to, że kiedyś będzie mi dane odwiedzić to miejsce :)
OdpowiedzUsuńMiejsce to wciąga nie tylko pięknymi krajobrazami, ale również przypomina znane z bajek uroczyska. I jest niesamowicie fotogeniczne.
UsuńPiękne miejsce. Jak już będziemy w okolicy (rodzinę mamy nieopodal) to z pewnością skorzystamy.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że wam również spodoba się to miejsce.
UsuńMy rozglądamy się dalej wkoło i odkrywamy, odkrywamy ...
cudownie, cudownie, cudownie!
OdpowiedzUsuńMi też buzia się śmieje jak patrzę na te pełne zieleni kadry :)
UsuńPrzypominają mi się spacery po lesie z moją babcią...pakowała ona kanapki na drogę , coś do picia i wyruszałyśmy...choć byłam wtedy mała to zapamietałam te nasze wycieczki i wspominam je z uśmiechem na twarzy...Wasz syn na pewno też tego nigdy nie zapomni...
OdpowiedzUsuńOj, bardzo chciałabym, aby kiedyś nasz Młody z taką nutką zadumy (jaką czuć z twoich słów) wracał pamięcią do naszych obecnych, leśnych wypraw ...
UsuńPiękne miejsce do wędrowania i odpoczynku, cieszy mnie każdy post z takich miejsc.
OdpowiedzUsuńI jak widać, taka mała wycieczka nie wymagała od nas specjalnego przygotowania ...
UsuńNiepotrzebne specjalne obuwie, a i spódnica w niczym nie przeszkadzała :)
Piękne zdjęcia. Uwielbiam spacerować po tak klimatycznych miejscach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wchodzisz do rezerwatu, idziesz, a dookoła cisza i spokój, inny świat.
UsuńI pomyśleć, że obok jest miasto, a nawet małe lotnisko ...
Hi, hi, hi - podesty jak na moich zdjęciach z Karkonoszy ;) Muszę się pospieszyć z tym postem :D
OdpowiedzUsuńPoczekam cierpliwie :)
UsuńA szczególnie dzieci lubią odkrywać takie nowe i dotąd niepoznane miejsca :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Każde nieznane wcześniej miejsce to kolejna nowa przygoda ☺
UsuńPiękne miejsca. Uwielbiam spacery po lesie, ale mieszkam w mieście więc rzadko mam okazję.
OdpowiedzUsuńMy mamy to szczęście,że las właściwie nas otacza ale i tak często wyruszamy w poznawaniu tych dalszych leśnych zakamarków...
UsuńFotorelacje u Ciebie jak zwykle na najwyższym poziomie! Marzy mi się taka spokojna wycieczka do lasu, podziwianie kwiecistych łąk i wsłuchiwanie się w śpiew ptaków. Może w tym roku wreszcie się uda :)
OdpowiedzUsuńWidzisz, mieszkając kiedyś w mieście wyprawa do lasu, na borówki czy grzyby to była wyprawa. Teraz, mając swoje cztery kąty na wsi, trudniej jest mi się wybrać na zakupy do galerii niż spacer po łące czy lesie.. Zawsze są jakieś plusy i minusy.
UsuńCudowne zdjecia . Piękne miejsce niczym z bajki. My również uwielbiamy takie klimaty
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że tyle razy mijaliśmy to miejsce, przejeżdżaliśmy tuż obok i go nie znaliśmy ...
UsuńZawsze jak do Ciebie zaglądam, to mam wrażenie, że znalazłam się w zupełnie innej rzeczywistości! Żyjesz w jakiejś zupełnie innej czasoprzestrzeni niż ja i strasznie Ci tego zazdroszczę :*
OdpowiedzUsuńNasz blog to miejsce, gdzie pokazujemy nasz czas poza pracą, szkołą, zakupami, itd. - nasze miejsce wspomnień z wyjazdów, i tych większych, dalszych i tych mniejszych, bliższych jak wspomniany tu rezerwat ... gdzie zapominamy chociaż na chwilę, że do zwykłych obowiązków również trzeba będzie wrócić... i może dlatego wydaje się jak z innej czasoprzestrzeni :)
UsuńHaha, widzę, że te same miejsca w czerwcu odwiedzaliśmy! Szkoda, że nie daliście znać, że będziecie w NT!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mijamy się w czerwcu, drepczemy sobie po piętach.
UsuńU nas najczęściej takie wypady są bardzo spontaniczne i ciężko tak zaplanować nam takie szybkie, krótkie wyjazdy.
Ale niektóre zdjecia klimatyczne..czasami nie zauwazamy takich pieknych miejsc chociaż są obok.
OdpowiedzUsuńI dlatego postanowiliśmy coraz częściej odkrywać podobne pobliskie miejsca i co jakiś czas pokazywać je tutaj, zachęcając tym samym innych do ich odkrywania.
UsuńA my tam byliśmy! Przy okazji pikniku lotniczego w Nowy Targu wybraliśmy się na spacer "za tłumem" i naszym oczom ukazał się Bór na Czerwonem <3 Cudnie tam!
OdpowiedzUsuńJak to czasami dobrze, jak porwie cię tłum :)
UsuńMy wreszcie musimy wybrać się na piknik lotniczy, zawsze coś staje nam na przeszkodzie...
Twoje zdjęcia są zachwycające
OdpowiedzUsuńa miejsce, które pokazałaś bardzo urokliwe
I najważniejsze, że takie miejsca mamy często na wyciągnięcie przysłowiowej ręki.
Usuń