"Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach. (…)"
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach. (…)"
Znów wędrujemy - Krzysztof Kamil Baczyński
Dziś kolejny odcinek naszych wakacyjnych wojaży.
Dzięki fotograficznym urywkom znów wędrujemy deptakiem nad Jeziorem Bodeńskim,
zjadamy przepyszne lody (niespotykany smak mango zapamiętany przez męża),
karmimy głodne kaczki (przed niektórymi nawet uciekamy),
cieszymy się słońcem (jednego dnia dzień pod chmurką -
następnego dnia już narzekaliśmy na jego wzmożoną ilość),
krążymy kolejną niemiecką uliczką, zwiedzamy, chłoniemy,
Gdyby nie zdjęcia zapewne wiele momentów uciekłoby w niepamięć,
jak choćby przemoczone buty, czy kłódka przywieziona z wakacji,
która czeka na odpowiedni moment, aby zostawić ją ku wieczności ...
W aparacie zdjęć mnóstwo, przeglądamy, wspominamy i ... chcemy jeszcze,
zwłaszcza, że nasze wakacje wyjątkowo w tym roku rozpoczęły się bardzo wcześnie
i ... cicho planujemy coś na dokładkę, zanim Młody na dobre wróci w szkolne mury ...
niekoniecznie w niemieckiej wersji, ale póki co, nie zapeszam ...
Migawki wspaniale przypominaja wiele cudownych chwil.
OdpowiedzUsuńRobimy rowniez ogromna ilosc zdjec, aby potem wspominac :)
Realizacji planow zycze!! Do rozpoczecia roku szkolnego macie jeszcze chwilke :)
Zawsze mam dylemat, aby w wielkim skrócie "pokazać" (właśnie zdjęciami) nasze chwile, zachęcić do odwiedzenia danego miejsca, ruszenia się z kanapy i rozpoczęcia podróżowania...
UsuńAle to też takie miejsce, gdzie w wolnej chwili (choćby w pracy) mogę zaglądnąć, przypomnieć i uśmiechnąć się do wspomnień...
I bardzo dobrze, że wędrujecie. To są na pewno piękne chwile...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam wakacyjnie:)
Ciężko nam usiedzieć ostatnio, gdy za oknem teraz iście wakacyjna pogoda, urlop już się skończył i codziennie rano zamiast na wyprawy biegniemy do pracy ...
UsuńMarzenia o podróżach są po to, by je spełniać :) lato przecież wciąż trwa :)
OdpowiedzUsuńJak pisał Ryszard Kapuściński: "istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej" i my jako zarażeni już snujemy palcem po mapie ...
UsuńMasz rację, lato wciąż trwa - przed nami dłuższy weekend ... marzenie można spełnić lada moment ...
Fajnie tak powspominać. A na blogu Izy widziałam, że rozważasz wizytę w Poznaniu za jakiś czas? Koniecznie daj znać jeśli się zdecydujecie!
OdpowiedzUsuńPrzyznaję-jestem małym łasuchem na słodkie(hihi) i chętnie spróbowałabym Marcińskich rogali ... byłby więc dodatkowy powód, aby wreszcie zahaczyć o Poznań ...
Usuńsuper wyjazd a jezioro bodeńskie rewelka :) i takie duże...
OdpowiedzUsuńjak zwykle zdjęcia najlepszą pamiątką
aparat fotograficzny to nasz niezastąpiony towarzysz wypraw, chociaż zdarza się nam go nosić i nic nie pstryknąć, a z kolei innym razem z jednego miejsca mamy mnóstwo kadrów i żadnego nie chcemy usuwać ...
Usuńpięknie!
OdpowiedzUsuńmy po prostu uwielbiamy być w drodze :)
UsuńPiękne przyjemne chwile, dla nich warto czekać na wakacje cały rok, a zdjęcia...to cudowne że można je robić, zapisują nasze wspomnienia :-)
OdpowiedzUsuń"Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości" - a potem można do nich wracać, wracać i wracać i znów chłonąć rzeczywiste choć minione chwile ...
Usuńwędrowanie to chyba macie we krwi. cudowne wakacje za wami.
OdpowiedzUsuńnas z mężem zawsze gdzieś niosło, razem przewędrowaliśmy wiele i śmiejemy się, że Młody ten zapał podchwycił razem z pierwszym mlekiem :)
Usuńbo teraz ochoczo kroczy z nami, zarówno na szlak jak i inne wycieczki ...
Uwielbiam okolice Jeziora Bodeńskiego! Pięknie tam jest!
OdpowiedzUsuńI do tego tak blisko mojej siostry... troszkę jej tego miejsca zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAleż wróciły wspomnienia...
Usuń