" Co powiecie kochani na mlecze, co się żółcą po całym powiecie?
Żółcą się, rozpychają i słoneczka codzienne udają?
Ktoś zawoła z goryczą: to ziele! Ja to ziele natychmiast wypielę!
Inny jęknie z zachwytem: to kwiecie najpiękniejsze na całym świecie!
A mlecz? Żółcią bezczelnie zalewa,zalewając tak sobie śpiewa:
- Jestem piękny, wysoki, wspaniały,a w urodzie przepysznie zuchwały! "
Chwilkę temu mniszkowy dywan rozścielił się wokół naszego domu...
Teraz, gdy za oknem, świat na chwilę stracił barwy,
wracam do tych kadrów i tęsknię za słońcem ...
i spacerami bez parasola ...
Dobrze, że zdążyliśmy zrobić mniszkowe zapasy na zimę,
nie tylko w postaci zdjęć na mlecznym dywanie,
ale i kilku słoiczków majowego miodu :)
Bardzo je lubię, tylko te plamy za ubraniach nie do sprania:(
OdpowiedzUsuńTakie straty zawsze są wpisane w łąkowe szaleństwa :)
UsuńJa też je lubię, ale straty w ubraniach mnie denerwują :)
UsuńMy mamy komplet ubrań takich typowo przydomowych... Kubuś wie, że może je brudzić do woli i przez to jest przeszczesliwy :)
UsuńTak jak uwielbiam zieleń wiosenną bo taka czysta i jasna jest tak samo uwielbiam żółć mleczy choć za żółtym nie przepadam. No może jeszcze rzepakowe pola żółte też mnie zachwycają:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia!
I ja również tęsknie za spacerami, za spacerami w ogóle:)
Pozdrawiam i słonka Wam życzę! Choć Wy chyba potraficie i między kroplami chodzić:)
Oj tak, rzepakowe pola tez lubimy, są pachnące i niezwykle fotogeniczne :)
UsuńWiesz...patrzę na te ( i poprzednie ) zdjęcia i ...widzę Twoją bezwarunkową, wielką miłość, jaką matka może darować swojemu ukochanemu dziecku:) Pozdrawiam Was :) Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńWiem, że przyjedzie taki czas, kiedy zamiast z rodzicami Młody bedzie wolał spędzać czas z rówieśnikami..... korzystamy więc jak możemy i cieszymy się naszymi mniejszymi i większymi radościami :)
UsuńUroki swe deszczycho ma ale też słońca brakuje. Pozytywne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńOd kilku dni nie ruszamy się bez kaloszy i parasoli....
UsuńWracaj słońce do nas, wracaj!
Prześliczny jest ten wierszyk o mleczach i zdjęcia jak zawsze urocze :)
OdpowiedzUsuńJak tylko przeczytalam te kilka słów o mleczach, czulam, że będzie pasowało do naszych kilku kadrach ...
UsuńTak, takiej jesieni jaką mamy tej wiosny to dawno nie mieliśmy. Uwielbiam patrzeć na zieleń łąki zalaną żółtymi mleczami, ale już w ogródku nie przepatrzę ;) za to dmuchawce - najlepsza frajda na świecie!
OdpowiedzUsuńJak tylko przestanie padać czeka nas zabawa a dmuchawcami, Młody to uwielbia :)
UsuńA nam moze uda sie zatrzymać to w kadrach ...
Mam slabosc do zoltych mleczy i czekam na kazda wiosne!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Wiosna niesie ze sobą wiele kolorów, ale do żółci i ja mam słabość :)
UsuńPięknie w tych mleczach :) beztroska i radość :)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia!
bo dzieciństwo to właśnie powinna być radość i beztroska :)
Usuńjejku,jakie piękne fotki !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWiosenne a wiosna sama w sobie jest piękna :)
UsuńUwuielbiam mlecze...nie lubię tylko plam jakie zostawiają na dłoniach:)
OdpowiedzUsuńNasze ręce po zbieraniu tysiąca kwiatów nie były za czyste, ale smak miodu potrafi nam to wynagrodzić :)
UsuńTez bym robiła syrop z mlecza..ale brakuje mi tak czystych i pięknych terenów jak Wy macie na wyciągnięcie ręki :) Piękne fotki ! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTo prawda, na brak mniszkow nie możemy narzekać....
Usuńchętnie udostępnimy jeden z dywanów ;)
U nas same dmuchawce :-) I nareszcie dzień bez parasola :-)
OdpowiedzUsuńDzisiaj nasze dywany też sa juz biało żółte więc zabawa z dmuchawcami byla na całego, zwlaszcza, że tak jak u was, wreszcie spacery wróciły do normalności :)
UsuńDzieci czasem skupiaja się na takich rzeczach, na które dorośli nawet nie spojrzą. Moja Natalka z podobna miną "otwierała" kwiaty maku.
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że to jedna z takich lekcji przyrody w plenerze ;)
UsuńI prostsza, bez pozowania, metoda uchwycenia tych momentów w kadry ..,
a ja robiłam piękne wianki;) i to wszystkim na osiedlu;)
OdpowiedzUsuńWianki .... pamiętam! zwłaszcza te plecione z babcią :)
UsuńSłonko już wyszło i bedzie coraz piękniej. W ogrodzie mamy dużo żółtych kwiatuszkó, robimy z nich wianki, chyba muszę zrobić zdjecia i pokaże, ooo! ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejszy to ten duży żółty kwiatek na niebie, który wreszcie zakwitl i teraz nie tylko świeci, ale i prawdziwie grzeje :)
UsuńOd razu wiosna nabrała blasku!
Uwielbiam mniszkowe dywany i majowy miodek też mamy :-)
OdpowiedzUsuńMajowy miodek zimą to smak i zapach wiosny, za którymi w sniezne dni bardzo tęskno...
UsuńZamarzyła mi się taka bliskość z naturą :-)
OdpowiedzUsuńŻycie na wsi niesie ze sobą ten luksus, że nam wystarczy wybiec tylko przed dom ....
UsuńTyle słońca na ziemi mieć pod własnym domem...! Marzenie ! A radość dziecka z tak prostych i naturalnych rzeczy - bezcenna :-) Słonecznych...wręcz upalnych moc pozdrowień ślemy !
OdpowiedzUsuńWierz mi, że podglądanie takich dziecięcych radości i to niemal z niczego to ogromny uśmiech na mojej twarzy :)
Usuń