"Hakuna Matata, to znaczy nie martw się
Hakuna matata, jak cudownie to brzmi.
Hakuna matata, to nie byle bzik!
Już się nie martw, aż do końca twych dni!
Naucz się tych dwóch radosnych słów:
HAKUNA MATATA! "
I razem z Timonem i Pumbą śpiewamy głośno,
zapominamy o wszystkim,co nas trapi
i cieszymy się latem :)
Witam. Może chciałaby Pani podzielić się z nami swoimi radościami lub smutkami i zaistnieć w naszym Magazynie? Proszę przemyśleć. Pozdrawiam i życzę samych wychowawczych sukcesów
OdpowiedzUsuńhttp://magazynbrzdac.pl/dziecko-konkurs/
Moje pioro nie jest takie lekkie jakby się chcialo.... często słowa zastępujemy kadrem.... tak jak teraz :)
UsuńIstne szaleństwo, my też lubimy bańki!
OdpowiedzUsuńU nas bańki zawsze wywołują uśmiech i mnóstwo zabawy :)
UsuńU Was jak zawsze pięknie :)
OdpowiedzUsuńU nas po prostu ostatnio filozofia z Króla Lwa, Hakuna Matata!
UsuńSą bańki i jest zabawa:)))
OdpowiedzUsuńI tata w gotowości z aparatem :)
UsuńPięknie i Radośnie ! :D A te bańki mydlane w mojej wyobraźni ostatnio nowe obrazy malują ... ;-))
OdpowiedzUsuńBańkowych dni nowych dla Was od Nas !:)
Twoja wyobraźnia nasza kochana wróżko jest niesamowita i juz jestem ciekawa Twoich bankowych prac :)
UsuńBańki to i ja uwielbiam :) tak samo jak tą piosenkę, teraz będzie za mną chodzić :)
OdpowiedzUsuńOstatnio namiętnie czytamy ale też i oglądamy "Króla Lwa" .... piosenka towarzyszy nam więc każdego dnia i od razu nam jakoś weselej :)
UsuńLato, bańki... wreszcie!
OdpowiedzUsuńI jak tu się nie cieszyć .... cieszyć i to pełną parą!
UsuńBańkowsko!
OdpowiedzUsuńJeszcze chwila a w puszczaniu i łapaniu baniek będziemy mistrzami :)
UsuńBeautiful pictures!!!
OdpowiedzUsuńThank you :)
Usuńprzecudne foty :-)
OdpowiedzUsuńach jak ON już duży ...
To prawda, rośnie nam syn.... sama nie wiem kiedy ten czas ucieka .....
Usuńdlatego jeśli tylko możemy chwytamy te nasze chwile w kadry ....
Hakuna Matata... biore!!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Dwa proste słowa a ile mogą dodać energii i radości :)
UsuńKolejna uczta dla oka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się, że nasze podwórkowe zabawy podobają się też innym :)
UsuńAlllle bańki :) super :)
OdpowiedzUsuńWciągająca zabawa, za chwilę chce się więcej i jeszcze więcej baniek :)
UsuńBańki! Uwielbiamy!
OdpowiedzUsuńJest nas więcej bańkofanów :)
UsuńBo pogoda wakacyjna :) jest cudownie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, letnia niemal beztroska pogoda tylko zachęca do odgobiny szaleństwa i zabawy :)
UsuńI mój Karol jest wielkim miłośnikiem baniek mydlanych nie od dziś, jak był młodszy był z tym czasem kłopot, gdyż jak się wylały rozpacz była ogromna...
OdpowiedzUsuńI dlatego w ostatnim czasie jeśli już bańki to w rozmiarze xxl .... bo kilka łez i u nas już było wylanych ....
UsuńBardzo radośnie;)
OdpowiedzUsuńŚwietne lekarstwo na zły nastrój.... nie da się przy nich nie zaśmiać :)
UsuńBańki mydlane..kto ich nie kocha ??? Super!!!
OdpowiedzUsuńKochają i mali i duzi, choć ci więksi rzadko chcą się do tego przyznać :)
Usuńoj, znamy takie bziki! :)
OdpowiedzUsuńA z taką piosenką na ustach jest jeszcze weselej :)
UsuńUwielbiam patrzeć na dzieci ganiające za bańkami, niesamowity widok :))
OdpowiedzUsuńTo bez watpienia przeslodki widok.... wart zapamiętania :)
UsuńMoja Natalka wygląda podobnie na zdjeciach, jak łapie bańki, zresztą to jej najlepsza zabawa ;)
OdpowiedzUsuńDzieciaki choć wiedzą, że one i tak pękają, zawsze chcą je złapać i udowodnić, że tym razem może być inaczej :)
UsuńO bańki! Moje dziewczyny też je uwielbiają:) Ostatnio na pikniku robiły takie ogromne bańki-to dopiero była zabawa:) Zapraszam http://zmierzam-na-szczyt.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńBańki to często też zloty środek na przełamanie lodów wśród dzieci.... wyprobowalismy, dziala :)
UsuńAleż ON rośnie..jak na drożdżach:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChcialoby się powiedzieć, że jeszcze chwilę temu sikal w pieluchy i ssal cyca .... a tu szósty roczek leci :)
Usuń