"Zmienność sprawia przyjemność"
Anonim, Rhetorica ad Herennium III, 12, 22
Miałam już tu nie wracać...
Zmagałam się z tym blogiem i decyzją już od dłuższego czasu,
posty pojawiały się znacznie rzadziej, a ja nie miałam ani siły, ani weny,
aby je tu dodawać. Ciągle było coś, co mnie hamowało.
I przyznam, że nie ciągnęło mnie tu nawet na sprzątnięcie pajęczyn.
Ostatni rok to rok zmian w naszej codzienności...
Z sentymentu zaczęłam przeglądać wcześniejsze posty,
przypominać, od czego to się wszystko zaczęło
i ... stęskniłam się za tym miejscem.
Poczułam, że jest to naprawdę dobry czas, żeby wrócić
i cieszyć się razem z Wami kolejnymi "portkami na szelkach".
No więc wróciłam...
I mam nadzieję, że tym razem będziemy tu częściej gościć z naszymi zdjęciami i inspiracjami.
To jak ciąg dalszy naszego rodzinnego pamiętnika :)
Gratuluję! Przepięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńmama trójeczki
Rosnę i rosnę, ale to takie szczęśliwe dodatkowe kilogramy :D
UsuńNo i wlazłam.....no i jestes kolejną przyszłą matką, której "zazdroszczę", że nią będzie! Wszystkiego dobrego dla Was kochani :)
OdpowiedzUsuńWszystko teraz chyba tłumaczy naszą dłuższą przerwę w blogowaniu :D
Usuńchociaż prawdę mówiąc - powodów było dużo więcej, o czym wkrótce wspomnę...
Cudowna niespodzianka ! Fajnie ze wrocilas!
OdpowiedzUsuńDługo biłam się z myślami, czy wrócić tutaj i w jakiej formie.
UsuńKontynuacja naszego rodzinnego pamiętnika była silniejsza i jestem (jesteśmy) :D
Super,
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejnego górala:)
My też już odliczamy dni w kalendarzu....
UsuńGratuluje maluszka. Huura. Fajnie że wróciłaś, cieszę się baaaaardzo
OdpowiedzUsuńZnowu nam stanie "świat do góry nogami", ale w takim pozytywnym znaczeniu, który na pewno zmotywuje nam do robienia większej ilości zdjęć a tym samym dzielenia się nimi z innymi.
UsuńTak tak tak tak !!!!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze gratuluję kolejnych portków!!!
Po drugie powrotu!
Po trzecie jak zawsze zdjęć.
Nawet nie wiesz jak tesknilam za Twoimi optymistycznymi postami, dobrym słowem, dobrocią.ciesze się, że jesteś kochana.
Przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy, że i ja tęskniłam za tym miejscem.
UsuńJeszcze chwilka i będziemy mieć nowego modela do fotografowania, a wtedy powinniśmy być tutaj częściej...
Cudownie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :D chociaż nie ukrywam, że jest już ciężko...
UsuńPięknie wyglądasz Aniu! Ekstra kiecka! Miło widzieć cała Waszą trójkę... czwórkę na zdjęciach. Cieszę się, że wróciłaś Tutaj, bo to już prawdziwe dzieło taki wieloletni rodzinny blog. Mam nadzieję, że czujesz się dobrze. Trzymam kciuki za rozwiązanie i czekam na kolejne wpisy...w końcu teraz masz dwóch fotografów...czuję, że będzie się działo <3
OdpowiedzUsuńKasiu, rzeczywiście powyższe zdjęcia to już nie tylko autorstwo męża, ale i Młodego.
UsuńMam nadzieję, że przełoży się to niedługo na większą ilość rodzinnych kadrów, którymi postaram się tu częściej dzielić :)
Oooo! Gratulacje ogromne. Kolejny człowiek do wędrówek :)
OdpowiedzUsuńObyśmy szybko mogli wędrować w komplecie, chociaż obawiam się, że chwilowo będę miała przerwę... chyba, że te górskie wycieczki zamienimy na bardziej miejskie ...
UsuńGratuluję i dużo zdrówka życzę. Wyglądasz pięknie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, został ostatni tydzień wyczekiwania ...
UsuńGratulacje! Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńJak tylko będzie nas już więcej, pojawimy się pokazać :D
UsuńOoo rany gratuluję serdecznie 😍 brzuszka... Cieszę się że Was widzę ♥️
OdpowiedzUsuńJa tez się cieszę widząc, ile osób tu nadal zagląda ...
UsuńPrzyznam szczerze, że myślałam, ze skoro nas tu nie ma, to nie ma też nikogo ...
Jakże się cieszę, że wróciłaś! I to taka radosna, z cudownymi nowinami! Wszystkiego dobrego, zdrówka i szczęścia!
OdpowiedzUsuńSiedzę już jak na szpilkach - zostało ostatnie odliczanie i po weekendzie powinniśmy być w komplecie.
UsuńGratuluję z całego serca!
OdpowiedzUsuńCieszę się przeogromnie z dzidziusia i z Twojego powrotu.
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję Iza :D
UsuńDoskonale rozumiem Twoje dylematy.... sama byłam się z myślami, czy wracać...
OdpowiedzUsuńI jak widać obu nam się udało wrócić. Oby wena i chęć do blogowania nas nie opuszczała ☺
Usuń