niedziela, 28 grudnia 2014

przy choince

 
Boże Narodzenie bez choinki? Ciężko mi sobie wyobrazić ...
 I mimo, że ten świąteczny czas spędzamy zawsze rodzinnie, w rozjazdach,
 choinki mamy dwie, tą u nas, małą, ubieraną wśród góralskich pastorałek ... 
i tą drugą, dużą, na północy, ubieraną wspólnie z dziadkami ...
 
 Jej zapach, jej kolory, światełka lśniące dookoła...
I ten czas spędzony wokół niej, na dywanie ... razem!
 
Nie wszyscy jednak spotykają się tak rodzinnie,tak na wesoło,
czasami brakuje taty czy mamy ...
czasami brakuje finansów na spełnienie gwiazdkowych dziecięcych marzeń ...
 
Dzięki tytułowemu Cebulce temat braku jednego z rodziców
 a tym samym marzeniu, aby wreszcie go znaleźć, spotkać, poznać 
stał się naszym rodzinnym tematem podczas wspólnego czytania wokół choinki ...
I nawet ciche marzenie o rowerze małego bohatera 
(na które spełnienie po prostu nie stać mamy Cebulki)
przyćmiło poszukiwanie mężczyzny, który jest, albo który mógłby być TATĄ ...
 
 Bardzo wzruszająca książka  podzielona na rozdziały, 
do czytania na każdy dzień od początku adwentu aż do świąt.
My jednak nie potrafiliśmy zostawić kolejnych kartek na później....
Czytaliśmy i przeżywaliśmy wspólnie ... i to nie jeden raz ...
 
A tym samym doceniliśmy, że mamy rodzinę... że jesteśmy razem,
że wystarczy pokonać setki kilometrów...
i ten świąteczny czas możemy spędzać wspólnie ... przy blasku choinki ...
Nucić przy niej kolędy, poszukiwać prezentów zostawionych pod nią,
podjadać z niej cukierki, które zawsze są o wiele smaczniejsze niż te na stole,
czytać zimowe lektury z kubkiem kakao w ręce ,
po prostu być razem w te dni ... wokół niej ... wokół choinki...
 
 A "Prezent dla Cebulki" Wyd.Zakamarki był świetnym tego uzupełnieniem :)

51 komentarzy:

  1. Cudne te Wasze święta.
    Cebulkę widziałam na targach książki ale jakoś tak nie spojrzałam na nią dłużej , szkoda że wcześniej nie poczytałam o niej . Dzięki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że spędzone z rodziną. W tym roku u jednych dziadków, w przyszłym u drugich.

      A po Cebulkę możecie sięgnąć i teraz, po świętach, bo mimo, że wplecione wszystko w bożonarodzeniowy czas to tematyka książki b . uniwersalna....

      Usuń
  2. Pięknie u Ciebie, pozdrawiam poświątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mimo, że święta głównie w chorobie, udało się uchwycić magiczne chwile przy choince ...

      Usuń
  3. Jak pięknie, to musi być śliczna książka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądra, wzruszająca i do tego pięknie wydana, polecam!

      Usuń
  4. U nas też 'Cebulka' była książkowym towarzyszem w ten świąteczny czas :) Cudowna lektura - potwierdzam ! Magiczne te Wasze choinkowe kadry ! Ciepło pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy też marzycie, aby chwycić kiedyś koguta lub chociaż kurę i posadzić sobie na kolanach... ?
      Pozdrawiamy już z południa!

      Usuń
    2. A wiesz ... Kinga to i kurę i koguta i kurczęta, kotki, pieski ... i wszystko co małe w zagrodzie na kolanach by trzymała (co i czasem czyni spędzając wakacje na wsi :).

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Szkoda, że na kolejne święta trzeba czekać cały rok ...

      Usuń
  6. Tak rzadko doceniamy to, co mamy...

    Ps. U nas też dwie choinki, ale jedna w dużym pokoju, a druga u dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda... dobrze, że takie książki potrafią nam to wszystko uświadomić, przypomnieć :)

      Usuń
  7. Cudne Święta na fotografiach :). O Cebulce nie słyszałam - zajrzę do niej na pewno. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cebulka wart jest poznania i przez mniejszych i większych.

      Usuń
  8. To musi być cudowna książka, przepiękną atmosferę uchwyciłaś na zdjęciach z choinką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkrótce pokażę tez nasz świąteczny plener, gdzie "spalaliśmy" bożonarodzeniowe smakołyki :)
      I to wszystko w iście zimowej scenerii ...

      Usuń
    2. już nie mogę się doczekać :)

      Usuń
    3. nie wiem, czy zdążę jeszcze w grudniu ... czy zimowymi kadrami powitam w Nowym Roku ...

      Usuń
  9. u nas też 2 choinki:)
    książeczka warta uwagi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 2 choinki to podwójna radość ubierania dla najmłodszych :)

      Usuń
  10. :) prawdziwe, rodzinne, magiczne, cudownie i oby takie były również każde kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dziećmi nawet choinka nabiera innego magicznego znaczenia :)

      Usuń
  11. Aż się wzruszyłam i poczułam ten magiczny klimat czytani tak pięknych historii przy choince.
    Z pewnością nie zabraknie tej książki u nas za rok. Oli będzie miał już dwa latka, więc może trochę z niej zrozumie.
    Dziękuję, że pokazałaś tą książkę, jest wyjątkowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamietam, że będąc w szkole, gdy znajdowalam książkę pod choinką zaszywałam się z nią aż do pasterki .... i czytałam, czytałam....
      Do tej pory chętnie siadam z książką obok choinki i nasz Młody również lubi ten czytelniczy czas wokół świątecznego drzewka :)

      Usuń
  12. cudowne chwile i cudne fotki będą pamiątką na długo :-)))
    takie chwile są najpiękniejsze :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I warto uchwycić takie kadry, aby za jakiś czas z sentymentem wrócić do nich, wspomnieć ...

      Usuń
  13. U nas Zosieńka tez znalazła Prezent dla Cebulki pod choinką, codziennie wieczorem czytamy po kilka rozdziałów. Aniu powinniśmy się zobaczyć w drugiej połowie lutego, zarezerwowaliśmy pobyt od 14 lutego w Krynicy Zdrój, więc na pewno was odwiedzimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, ależ się cieszę, że zawitacie do nas w góry :)
      Czekamy :D

      Usuń
  14. Nie ma to jak gwarne, rodzinne święta:) Jest wesoło i rozmów nie ma końca.
    Lekturę podsunę swojej córci.
    Pozdrawiam serdecznie
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo, że my dorosli chorowaliśmy, to gwar, śmiech dzieci dodał tym świąt tej szczypty magii i odsunął choroby na bok, chociaż na kilka chwil ....

      Usuń
  15. Ciekawa książeczka, porusza ważny temat o którym czasem zapominamy w tym natłoku spraw...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. B.ważny i dobrze żeby dzieci poznały go wcześniej zanim zetkną się z nim w rzeczywistości ....
      Dzięki tej książce będą wiedziały, np jak łatwo można urazić kolegę, który nie ma taty czy mamy ...

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Ja także cenię takie książki, które pomagają dzieciom zrozumieć otaczający świat ... :)

      Usuń
  17. Przepiękne zdjęcia!
    Szczęśliwego Nowego Roku! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze w świątecznej aurze ....
      Od wczoraj praca i przedszkole pełną parą ....

      Usuń
  18. ale magiczne zdjęcia...

    Recepta na cały rok

    Bierzemy 12 miesięcy,
    oczyszczamy je dokładnie
    z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku,
    po czym rozkrajamy każdy miesiąc
    na 30 lub 31 części tak, aby zapasu
    wystarczyło dokładnie na cały rok.


    Każdy dzień przyrządzamy osobno
    z jednego kawałka pracy
    i dwóch kawałków pogody i humoru.


    Do tego dodajemy trzy duże łyżki
    nagromadzonego optymizmu,
    łyżeczkę tolerancji,
    ziarenko ironii i odrobinę taktu.


    Następnie całą masę polewamy dokładnie
    dużą ilością miłości. Gotową potrawę
    przyozdabiamy bukietem uprzejmości
    i podajemy codziennie z radością
    i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

    [ Ketherina Elizabeth Gorthe ]

    z najlepszymi życzeniami, Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z taką magiczną potrawą smakowicie wkroczmy w Nowy Rok :)

      Usuń
  19. Ja też nie wyobrażam sobie świąt bez choinki.... znam tą książeczkę ;)
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sprzedaję je w grudniu innym ludziom, więc tym bardziej nie mogłabym być w święta jak szewc bez butów :)

      Usuń
  20. Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, może w Nowym Roku dane nam będzie spotkać sie gdzieś na szlaku :)

      Usuń
  21. Odpowiedzi
    1. Zaczęło się z przygodami w podróży, złapanymi chorobami, ale już w święta kipielismy radością ;)

      Usuń
    2. Radość dzieciaków -bezcenna! U Nas nie ma już małych dzieci w rodzinie, "wszystko" porosło... i choć sporo zabawy dostarczyły nam studenckie opowieści :) to jednak brakuje beztroskiej dziecięcej radości.

      Usuń
    3. Kasiu, to prawda, przy dzieciach święta nabierają innego smaku....
      Przyznam, że teraz bardziej staram się, aby ten czas był wyjątkowy, głównie dla Młodego, aby poczuł i zasmakował świąteczny klimat, wszystkie tradycje, zwyczaje, radości :)

      Usuń

Dziękuję za wizytę i każde pozostawione słowo :)