Pogoda nie zachęca już ostatnio do pluskania w wodzie.
Nie znaczy jednak, że omijamy ją szerokim łukiem...
Podążyliśmy tropem kaczki i puszczaliśmy je w wodzie...
Już samo wybieranie płaskobrzusznych kamieni wzbudzało emocje...
Prawdziwe OCHY i ACHY pojawiły się,
gdy okazało się, że kamienie nie muszą od razu tonąć,
ale potrafią się świetnie odbijać od lustra wody...
I tak wyglądał nasz spacer czorsztyńskimi ścieżkami ...
Jak nad naszymi Mazurami, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA to od Mazur setki kilometrów.....
UsuńUwielbiam puszczac kaczki, choć pamiętam frustrację, gdy mi to jako dziecku kompletnie nie wychodziło. Były nerwy? :-)
OdpowiedzUsuńNiestety na początku nie obeszło się bez małego niezadowolenia ....
UsuńJednak praktyka czyni mistrza...
A czasami można było puścić własne pseudo kaczki :)
jakoś nigdy mi to nie wychodzi :) Za to mój K. jest mistrzem w puszczaniu kaczek :)
OdpowiedzUsuńU nas rodzinnym mistrzem jest tata Kubusia,ale chętnie udziela wskazówek jak do tego dążyć :)
Usuńw takim razie chyba muszę przyjść na lekcje :)
UsuńSpacer przedni, zwlaszcza ze takie atrakcje byly :))))
OdpowiedzUsuńusciski
Atrakcje były spontaniczne ale to właśnie one wydłużyły i umiliły nasz spacer :)
UsuńUwielbiam to miejsce, staramy się choć raz w roku je odwiedzić, bo warto :)
OdpowiedzUsuńMy nie mamy daleko,wiec jesteśmy tam częstymi gośćmi :)
UsuńSama radość :) Też mistrzem nie jestem, ale bardzo lubię patrzeć jak komuś innemu wychodzi :)
OdpowiedzUsuńNie mogłam nadziwić się dziecięcego skupienia i fali radości....
UsuńPrzyznam,że gdy znudzily się kaczki Młody wpadł na pomysł zawodów czyj kamień poleci najdalej....
I zabawą trwała dalej.
Mogłabym godzinami siedzieć i patrzeć na te wasze zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTaki zawsze magiczny na nich świat-niesamowite.
Troszkę zaczerwieniłam się.... to tylko kilka urywków naszego wspólnego czasu....
UsuńPiękne ujęcia, wspaniałych masz Chłopaków :)
OdpowiedzUsuńNie mam co narzekać na męskie towarzystwo w domu :)
UsuńOstatnie zdjęcie mnie rozczuliło!Piękne!
OdpowiedzUsuńMnie już sam widok jak starszy uczy młodszego zachwycił.... stąd takie kadry :)
UsuńPrzepiękne zdjęcia. Naprawdę miło się je ogląda.
OdpowiedzUsuńBudujące słowa,dziękuję,aż mam ochotę dodać więcej zdjęć.....
UsuńPamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie czortyński zamek, a raczej jego cząsteczki :)
OdpowiedzUsuńPiekny ten Wasz spacer i panowie w kratkę :)
Mamuska też w kratkę, tylko jakoś w kadry nie załapała się :)
UsuńO! az szkoda :)
UsuńMoże następnym razem w kaloszach z synem się załapię :)
UsuńKaczki to jedno z moich wspomnień z czasów dzieciństwa:)) Mój dziadzio był mistrzem w tym fachu:)
OdpowiedzUsuńKaczki to i nasze wspomnienie dziecięcych lat i chyba dlatego podświadomie przekazujemy te "wiedzę" Młodemu :)
UsuńJeszcze nigdy nie pokazywałam moim dzieciakom "kaczuszek". Dzięki za inspirację :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że mogłam zainspirować :)
UsuńWspaniała pierwsza fotka. Zresztą każda scena warta zachowania w pamięci - pochylenie pleców, skupienie, słuchanie, samodzielna próba, czekanie na efekt ... Tobie bliskie i bezcenne chwile. Po prostu fotografujesz sercem kochana:) Kuba i tata tworzą zgrany duet.
OdpowiedzUsuńJakoś nie potrafimy z mężem nie chwytać za aparat i uwieczniać takich magicznych chwil naszego Kubusia....
UsuńŚwietne zdjęcia chłopcaków :) I te koszule w kratę ...uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMamuska też puszczała kaczki ale tato okazał się lepszym nauczycielem i kompanem do tej zabawy :)
UsuńUwielbiam Wasze zdjęcia :):):)
OdpowiedzUsuńA my cieszymy się,że nasza pasja fotografowania spotyka się z miłym odzewem ....
UsuńMy mamy od niedawna pierwsze kaczki za sobą - no cóż będzie trzeba jeszcze poćwiczyć :))) Pozdrawiam ciepło - miło było zobaczyć...Zdrówka!
OdpowiedzUsuńSiedzę,niestety,teraz na chorobowym i dumam nad kolejnymi zwykłymi acz wciagajacymi atrakcjami....
UsuńTo nasze sobotnie spotkanie dało mi dużo do myślenia ...
Pozdrawiam i do następnego!
Zdjęcia cudne, aż chciałoby się tam być :)
OdpowiedzUsuńPieniny mają w sobie coś z magii, polecam!
UsuńŚliczne zdjęcia. A takie proste zabawy na świeżym powietrzu to największa radość:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie trzeba mieć drogich wypasionych zabawek aby uszczęśliwić dziecko :)
UsuńNie powiem , takie też mamy i korzystamy, ale ważne,żebyśmy nie zapomnieli o innych,nawet tak prostych atrakcjach...
Świetne ujęcia, też lubię patrzeć jak komuś to wychodzi, bo mnie nie koniecznie.... Super koszulę ma synuś, ciekawie kontrastuje na tle tafli...
OdpowiedzUsuńDziękuję, momentami czułam jak łapię moich chłopaków jak z ukrytej kamery :)
UsuńZ tatą najmilej się spędza czas, wiem to po moich dziewczynkach. Piękne zdjecia!
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest....
UsuńJeju właśnie zdałam sobie sprawę w jakich pięknych okolicach mieszkasz. W Pieninach w okolicach Czorsztyna byłam w czasie podróży poślubnej:) Mój mąż ukochał góry! Ja razem z nim dopiero się uczę.
OdpowiedzUsuńW tym roku mieliśmy tam wrócić ale nie udało się.
Ach! Piękne tereny na spacery! Aż Wam zazdroszczę!!
Przyznam szczerze,że jeszcze kilka lat temu nie sądziłam,że tu będą moje przysłowiowe cztery kąty....
UsuńDaleko do rodziny,do bliskich, ale góry, krajobrazy w pewien sposób rekompensują to....
Pozdrawiam
super spacer,piekne zdjecia:P,a my od dluzszego czasu uziemieni,bo pada ,pada, pada, na spacer ,tylko z parasolem mozna wyjsc,czekam az niebo sie wplacze i slonce w koncu wyjdzie:P
OdpowiedzUsuńW kaloszach i z parasolem też uwielbiamy spacerować,zwłaszcza najmłodszy członek naszej rodziny :)
UsuńDzisiaj jednak zza chmur wydostaje się słońce, przesyłamy troszkę w Twoje strony...
piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńhttp://ifeon.blogspot.com/
Dziękuję :)
UsuńKraciaste koszule wyglądają świetnie!jak zwykle piękne zdjęcia!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJesień sprzyja nie tylko pogodzie w kratkę ale również koszulom w kratę,idealnych na taki czas....
UsuńZestaw koszulowy rozczula. Widok taty z synem zawsze mnie łapie za serce a jeszcze z takimi widokami w tle. Zazdroszczę zarówno otoczenia jak i stylizacji. Pięknie:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńCiężko nam usiedzieć w domu, chyba że choroba zmognie jak teraz...
UsuńKiedy tylko się da, jeździmy, spacerujemy, wędrujemy ...
I fotografujemy :)
Super refleksyjnie jak dla mnie :-)piękne widoki i klimaty pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa nie jestem obiektywna, patrzę na te zdjęcia b.subiektywnie, cieszę się więc,że wzbudzają emocje :)
UsuńDziękujemy za komentarz :) U Was pięknie, fajnie ujęcia, zdjęcia rewelacyjne! pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńCzasami wystarczy ta chwila,to światło,to otoczenie ....
UsuńFotki świetne , ale to już wiesz, bo w zachwyt wpada chyba każdy kto je zobaczy. Super ,że spędzacie tak dużo czasu na różnych wędrówkach.
OdpowiedzUsuńPrzyznam,że ostatnio i tak troszkę zwolniliśmy tempo....
UsuńMam nadzieję,że niedługo nadrobimy nasz kalendarz wędrówek....
Śliczne zdjęcia. Koszula czerwona w kratę strasznie mi się podoba. Gdzie kupiliście?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wkrótce pokażemy inne odsłony naszych kratek, bo mam do nich słabość :)
UsuńTą wygrzebalam w sh :) Moja ulubiona!
Nasz spacerowicz też lubi puszczać kaczki :-))))
OdpowiedzUsuńOoo, jest na więcej :)
UsuńRobisz takie ładne zdjęcia ty swoim Skarbom! Bez dwóch zdań masz talent!
OdpowiedzUsuńTo ważne, żeby się nie poddawać pogodzie i wyjść na spacer :)
Buziaki Entomka
marta
Sobie talentu nie przypiszę .... ja tylko uczę się od męża ....
UsuńOn jest naszym głównym fotografem w rodzinie :)
Cudnie tu u Was :)
OdpowiedzUsuńGóry mają specyficzny klimat i moc przyciągania ...
UsuńMy już wsiakliśmy :)
To się nazywa "quality time"! Uwielbiam takie beztroskie chwile, a jesli jeszcze sfotografowane - ach :)
OdpowiedzUsuńNigdy tak naprawdę nie wiesz, kiedy nastąpi chwila warta uwiecznienia w kadry ...
Usuńdlatego też prawie zawsze towarzyszy nam aparat :)