wtorek, 4 września 2012

Misja przedszkolak

rozpoczęta ...
 
 
Chwila zadumy na łonie natury i :
"JUTRO MOŻE ZOSTANĘ Z TOBĄ W DOMU, MAMUSIU...?!"

26 komentarzy:

  1. hihi przyzwyczai się :)))
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszyscy tak powtarzają, więc zapewne tak :)
      a z takim zachwytem przez 2 dni przekraczał próg przedszkola...

      Usuń
  2. Niesamowite zdjęcie. Ten klimat tajemniczości i zamyślony maluch ;)
    Bosko
    Red

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak się zamyślił Red, że własnie na koniec wymyślił, że już dość przedszkola ...

      Usuń
  3. Pięknym spojrzeniem obejmujesz swego synka, na pewno pod takimi skrzydłami poradzi sobie w nowym miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia w tej trudnej misji! Moje dziewczynki też po pierwszych dniach chciały zostać w domu i szły ze łzami w oczach, po miesiącu biegały do przedszkola "uskrzydlone" i tak jest do dziś!

    OdpowiedzUsuń
  5. A jak minął dzisiejszy poranek Przedszkolaka? Już troszkę lepiej, czy nadal ciężko?
    Z pozdrowieniami,
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczne zdjęcie :)
    będzie dobrze :)
    moja koleżanka z pracy też ma problem ze swoim synkiem, który również teraz debiutuje w przedszkolu :) Rano muszą się nieźle "produkować" żeby poszedł do przedszkola :) Dziś stwierdził stanowczo: "Dooobra, pójdę, ale ostatni raz!" :) Ciekawe więc, co będzie jutro... ;)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymamy kciuki! ale piękne zdjęcie!fajne kolory!pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za ciepłe słowa!
    zapał przedszkolem póki co u naszego smyka nie wraca, ale jesteśmy dobrej myśli :)
    szklane oczka i marudzenie... zobaczymy co pokażą nam najbliższe dni...
    pozdrowionka dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak,z mamusią najlepiej. Wcale się nie dziwię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. młody zostałby teraz z kimkolwiek, oby w domu :)

      Usuń
  10. Z czasem będzie dobrze, musi się rozkręcić, zresztą jak dorośli i tak myślę że dzieci są lepsze w przyswajaniu otoczenia, niż my.

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja mama pracuje w przedszkolu i bardzo dobrze znam te historie z pierwszych dni maluchów. Po pierwszych dwóch dniach entuzjazmu nawet ci najodważniejsi zaczynają płakać. Jeszcze po pierwszym weekendzie spędzonym w domu może być ciężko wracać do przedszkola, potem będzie już tylko lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, nasz twardzielem był przez dwa dni, szedł wręcz z uśmiechem na twarzy
      wszyscy w przedszkolu dziwili się...
      ale potem przyszła chwila refleksu i zapał minął...

      Usuń
  12. Trzymam kciuki za szybka adaptację!!! Fajne zdjątko, Twój symek to mały słodziak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lubię zdjęcia na łonie natury, wychodzą tak naturalnie :)

      Usuń
  13. Zdjęcie jak zwykle piękne! A nie dziwię się, że młodemu z mamą w domku najlepiej! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. doczekaliśmy się, już weekend - wspólne leniuchowanie w domu murowane :)
      gorzej za to będzie w poniedziałek...

      Usuń
  14. O jej tez przez to przejdę w tym tygodniu od wtorku wielka przygoda
    Mój trzylatek ...buuuu! ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, może u Ciebie nie będzie to taka trudna misja, powodzenia !!!

      Usuń
  15. lepsze to niż "już byłam" ;), my też misję rozpoczęliśmy, mam nadzieję ukończymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. nasza misja trwa już półtora miesiąca - i na palcach 1 ręki mogę policzyć kiedy dzień się nie zaczynał mamusiu czy ja mogę do babciusi? proszę prosze proszę
    a potem buczenie bez łez
    a potem jak zakładam kapciuszki w szatni słyszę - mamusiu ale odbierzesz mnie dzisiaj?
    co najmniej jakbym go nie odbierała :)

    ech te dzieciaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas juz jest dobrze, ale swoje przeżyliśmy...
      teraz i chętnie wstaje i bezproblemowo biegnie do dzieci
      będzie dobrze!

      Usuń

Dziękuję za wizytę i każde pozostawione słowo :)