
„Tradycja Lipnicy to wysokie palmy
Nie złamie ich nawet wiosenny wiatr halny”
Józef Piotrowski
Nie wiem, czy to te kolory, barwy, które zaczęły nas dookoła otaczać,
czy to zapach ziemi, wiosny ...
najważniejsze, że dały bodziec, aby obudzić z zimowego snu nasz blogowy zakątek
i pokazać, podzielić się tym, co nas otacza, zachwyca, przywołuje szeroki uśmiech na twarzy...
bo mimo zbyt długiej zimy nie zapadliśmy się w zimowy sen jak świstaki ...
czy to zapach ziemi, wiosny ...
najważniejsze, że dały bodziec, aby obudzić z zimowego snu nasz blogowy zakątek
i pokazać, podzielić się tym, co nas otacza, zachwyca, przywołuje szeroki uśmiech na twarzy...
bo mimo zbyt długiej zimy nie zapadliśmy się w zimowy sen jak świstaki ...
A na początek Niedziela Palmowa w Lipnicy Murowanej.
To jedno z naszych małopolskich miejsc, które mimo coraz większej ilości turystów w tym dniu,
zawsze zachwyca swoim klimatem.
Mała wieś, w której od ponad 50 lat okoliczni mieszkańcy przygotowują tradycyjne ludowe palmy
i stawiają przy pomniku św. Szymona na kameralnym lipnickim rynku.
Niby nic niezwykłego, a jednak lipnickie palmy to olbrzymki.
Mają od trzech do ponad 30 m wysokości.
A tymczasem znikam do malowania jajek, rozchodzącego się po domu zapachu domowego sernika
i mam nadzieję, że po świętach wrócę z porcją wiosennych obrazków :)
A wam życzę odpoczynku od codziennej gonitwy.... spokojnych rodzinnych chwil
i pięknych słonecznych spacerów z zapachem wiosny w tle!
Cudownych,rodzinnych Świat!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie. Oby te święta naprawdę pachniały wiosną a słońce nie tylko świeciło, ale też i grzało swoim ciepłem!
UsuńAle cudowne palmy:-)
OdpowiedzUsuńWesołych, Pogodnych Świąt!
Pozdrawiam ciepło
Misterna robota, a do tego jeszcze jakie wysokie ...
UsuńAle taki lipnicki wyjazd i nas wtedy mobilizuje do działania i tworzenia własnej rodzinnej palmy :)
Wesołych Świąt dla Was :*
OdpowiedzUsuńŻałuję tylko, że u nas święta pod chmurką, bo w planach więcej spacerów przewidzieliśmy ... a tu z zimowymi kurtkami i czapkami przywitać się znowu trzeba było ...
UsuńTaka Niedziela Palmowa to musi być niesamowite doświadczenie, nie tylko dla najmłodszych.
OdpowiedzUsuńNiech radość Zmartwychwstania trwa w Waszych sercach.
I mimo, że z roku na rok Lipnica ciągnie ze sobą coraz więcej turystów, to klimat tej wioski, która na ten dzień zmienia się jak za dotknięciem różdżki ma w sobie jakąś moc ... moc, która i nas ciągnie do siebie ...
UsuńWspaniałe wydarzenie. Z roku na rok coraz bardziej doceniam i wracam do nasych tradycji. Staram się również przekazywać je dzieciom. Warto by było się wybrać do Lipnicy i pokazać im to na żywo. Spokojnych świąt :)
OdpowiedzUsuńTo jeden z powodów, dla których właśnie jeździmy w to miejsce. I mamy nadzieję, że syn kiedyś również będzie przychylnym okiem patrzył w kierunku naszych polskich tradycji, które notabene są piękne.
UsuńAleż one piękne! Nigdy nie była w miejscu, w którym są takie wydarzenia i mozna podziwiac takie dzieła :)
OdpowiedzUsuńMoże w przyszłym roku dla odmiany uda mi się pokazać Wam Tokarnię. Choć najsłynniejszy konkurs palm wielkanocnych odbywa się w Lipnicy Murowanej, to w Tokarni Niedziela Palmowa to nie tylko piękne palmy, ale i wyjątkowa na cały kraj procesja z Jezuskiem Palmowym.
UsuńNie wiedziałam, że takie palmy się robi, to piękna tradycja ;) warto ja pokazywać, kochani życzę Wam już po Świętach radosnej oktawy Świat Wielkiej Nocy!
OdpowiedzUsuńI dzięki zaangażowaniu wielu ludzi pielęgnujących tradycyjny obyczaj, zwykłe gałązki przekształcają się w prawdziwe dzieła sztuki.
UsuńBardzo lubię takie piękne, kolorowe tradycje :)
OdpowiedzUsuńMy również. Dobrze, że nie zapomina się, że są jeszcze takie inicjatywy jak konkurs wielkanocnych lipnickich palmy, które tak pięknie potrafią integrować rodziny i lokalną społeczność. I najważniejsze, że takie tradycje przechodzą z pokolenia na pokolenie.
UsuńNiesamowite są te palmy! Chciałabym je kiedyś zobaczyć na żywo. Pewnie wrażenia są niezapomniane:)
OdpowiedzUsuńDuże emocje w tym niezwykłym dniu budzi też samo stawianie palm, które jednocześnie jest źródłem niesamowitych przeżyć, ale nam nie udało jeszcze tak wcześnie dojechać do Lipnicy Murowanej. Postanowiliśmy jednak, że następnym razem będziemy tam dużo wcześniej, aby wziąć udział także w tym widowisku.
UsuńTaki dzień, w takim miejscu, na pewno zapada w pamięć i dodaje barw dzieciństwu. Może kiedyś pojedziemy tam z naszymi pociechami :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że kwiatowa niedziela zawsze będzie naszemu Młodemu kojarzyła się z tym miejscem i palmami sięgającymi niemal do nieba :)
UsuńPiękne te palmy ale jeszcze ładniejsze zdjęcia
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nawet na zdjęciach nie do końca udało się oddać klimat tego miejsca ...
UsuńMała wioska a za sprawą palm w tym dniu staje się małopolską stolicą ...
Ech, przepiękne!!!!! :))
OdpowiedzUsuńi do tego bardzo bardzo wysokie :)
UsuńPiękne te palmy. Szkoda, że teraz pogoda się popsuła.
OdpowiedzUsuńNa szczęście w niedzielę palmową nie było ani deszczu ani śniegu :)
UsuńPiekne mieliście palny, pamiętak że jak byłam dzieckiem zawsze dla mnie to było ogromne przeżycie.
OdpowiedzUsuńNa mnie, dorosłej, te palmy również robią wrażenie, ale też motywację, aby pojechać do Lipnicy ze swoją, własnoręcznie zrobioną palmą i poniekąd stało się to nasza rodzinną tradycją.
UsuńTakich okazałych i wysokich palm chyba jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem - robią wrażenie i to nie tylko wysokością, ale i precyzją wykonania, a także zaangażowaniem całych rodzin, sąsiadów ...
UsuńAle piękne te palmy! :)
OdpowiedzUsuńI pewnie dlatego są też tak chętnie fotografowane :)
UsuńWow, ale super! To musiała być niezwykła wycieczka z dużą dawką ludowej kultury :) U nas w Bukowinie też był przegląd palm, ale takich imponujących nie było :)
OdpowiedzUsuńDo Lipnicy jeździmy tradycyjnie co dwa lata, raz patriotycznie zostajemy w swojej parafii, ale już w roku następnym tęskni nam się do lipnickich palm i ruszamy w ich kierunku. Są tak duże, że już z daleka wiadomo gdzie jest rynek i w którą stronę trzeba się kierować.
UsuńJeszcze tam nie byłam, ale chyba za rok się wybierzemy. Coś czuję, że dzięki temu miejscu można lepiej poczuć magię świąt
OdpowiedzUsuńA przynajmniej się do nich przygotować. Po takiej kwietnej niedzieli od razu czuć, że święta są już tuż tuż ...
UsuńPalmy wyglądają niesamowicie ��
OdpowiedzUsuńI tak od 59 lat ...
UsuńCiekawe miejsce i bardzo ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńI dlatego chętnie Lipnicę Murowaną na ten czas (i nie tylko) polecamy :D
UsuńJuż po świętach, ale życzę Wam radości ze Zmartwychwstania na cały rok :) :) A palmy imponujące, w ogóle genialny klimat Niedzieli Palmowej...szkoda, że tak daleko!
OdpowiedzUsuńRozejrzyjcie się, może w Waszej okolicy też kultywują palmowe tradycje. Mnie korci, aby poznać z bliska wielkanocne zwyczaje, obrzędy, w tym też ichniejsze palmy. Tylko, no właśnie, daleko ...
UsuńTo wyjątkowe wydarzenie i niezapomniana forma uczczenia. Ilośc i okazałość palm robi wrażenie i napewno pozostanie w pamięci na długo .
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przez to, iż w takich wydarzeniach uczestniczą dzieci, tradycja i jej kultywowanie przetrwa przez kolejne lata ...
Usuńo, byliście w Lipnicy! Ja tylko palcem po mapie, a właściwie okiem po YT. Bardzo chciałabym zobaczyć te palmy na żywo :)
OdpowiedzUsuńDo Lipnicy Murowanej nie mamy daleko, dlatego tak chętnie jeździmy i chętnie innym polecamy. Mam nadzieję, że Wam też uda się kiedyś tam wybrać.
UsuńNiezwykła Niedziela Palmowa, aż chce się tam być. Mm nadzieję że kiedyś nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam o Lipnicy w książce ,,Polska ginąca,,
Najbardziej mi przeszkadza duża ilość turystów, ale rozumiem, że wszystkich przyciągają palmy i nie jedna osoba chce je podziwiać z bliska. Sami zresztą w tym dniu takimi turystami jesteśmy :)
UsuńNasz standardowa palemka to przy tym żart:) cudowna tradycja💜
OdpowiedzUsuńSwego czasu i my mieliśmy bardzo małą palmę, a nawet i kupną, ale wyjazd do Lipnicy motywuje nas do działania i z roku na rok nasza rodzinna palma jest coraz większa i coraz bogatsza :)
Usuń