"Tysiącmilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
Konfucjusz
W pierwszym roku życia dziecko zmienia się diametralnie - z leżącego noworodka
przez raczkującego niemowlaka aż po pierwsze samodzielne kroczki.
Nasz Michaś swoje nieśmiałe, nieporadne tuptanie
zaczął jeszcze przed swoimi pierwszymi urodzinami.
Potem z dnia na dzień chciał więcej i więcej.
Aż wreszcie złapał równowagę i poszedł...
Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy tych chwil nie uwiecznili na zdjęciach :D
zwłaszcza, że tak naprawdę nauczył się chodzić w wakacje,
które spędzaliśmy akurat w malowniczej Puszczy Augustowskiej...
"Jeśli coś postanowiłeś, zrób pierwszy krok.
I nie bój się zrobić następnego. Bój się bezczynności.
Wyznacz sobie cel i wyrzuć z głowy całą resztę."
Od tej pory nic już nie jest takie same.
Skoro poradził sobie z chodzeniem i nabrał pewności siebie
zaczęło się prawdziwe spacerowanie, bieganie, uciekanie.
Poznawanie świata przez takiego małego człowieczka stało się ciekawsze.
Teraz samemu można zdobyć patyk, szyszkę czy kamyk.
Samemu podejść do krzaka i zerwać malinę czy bez niczyjej pomocy wejść w kałużę :D