"Ostatni, miękki śnieg taje
i krokusom życie rozdaje...
Wychodzą one spod ziemi,
by świat się zielenią mienił. "
i krokusom życie rozdaje...
Wychodzą one spod ziemi,
by świat się zielenią mienił. "
Baltissen Aleksandra
Małe fioletowe kwiatki...
Niby zwyczajne, bo przecież rosną u sąsiadki w ogródku,
rosną przed wejściem do przedszkola. Spotykamy je już od kilkunastu dni
i ... jakoś nie robią na nas piorunującego wrażenia.
Niby zwyczajne, bo przecież rosną u sąsiadki w ogródku,
rosną przed wejściem do przedszkola. Spotykamy je już od kilkunastu dni
i ... jakoś nie robią na nas piorunującego wrażenia.
Nie będę ukrywać, że najczęściej unikamy tłumów turystów,
wolimy deptać ścieżki samotnie, ale tej wiosny ...
postanowiliśmy i my zobaczyć z bliska fioletowy tatrzański cud natury.
wolimy deptać ścieżki samotnie, ale tej wiosny ...
postanowiliśmy i my zobaczyć z bliska fioletowy tatrzański cud natury.
Widok niesamowity!
Zielone łąki pokryte szafranowym dywanem
robiły wrażenie nie tylko na naszym małym tropicielu.
Nic dziwnego, że ciągną tu w tym okresie pielgrzymki turystów.

Zielone łąki pokryte szafranowym dywanem
robiły wrażenie nie tylko na naszym małym tropicielu.
Nic dziwnego, że ciągną tu w tym okresie pielgrzymki turystów.

Żadne zdjęcia nie zastąpią tego widoku na żywo,
nie oddadzą atmosfery tego miejsca, ten fiolet trzeba zobaczyć samemu,
bo takiego dywanu nie kupimy w żadnym markecie :)
nie oddadzą atmosfery tego miejsca, ten fiolet trzeba zobaczyć samemu,
bo takiego dywanu nie kupimy w żadnym markecie :)
o taki dywan to ja bym chetnie przeflancowała do swego ogródka ...ale jaka ta chata drewniana cudna:)))))))))))
OdpowiedzUsuńu mnie też mogłoby tak fioletowo być przed domem....
Usuńszkoda tylko, że krokusy kwitną tak krótko .....
Przyznaję :) widok niesamowity! Wzdycham do tych widoków, ale byle do wakacji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Marta :)
Każda pora roku w górach ma w sobie swój urok ....
Usuńale Polana Chochołowska na wiosnę jest inna niż wszystko co wcześniej widzieliśmy ...
i mimo natłoku turystów warto odwiedzić to miejsce właśnie w tym czasie :)
Zobaczyć kwitnące krokusy w Tatrach to wciąż moje niespełnione marzenie:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZobaczenie cudownego fioletowego morza krokusów na Polanie Chochołowskiej to marzenie wielu ludzi.
UsuńPrzede wszystkim trzeba trafić na właściwy moment, ani za wcześnie, ani za późno.
W tym roku wstrzeliliśmy się niemal idealnie, choć już część z nich przekwitała, a część niestety została delikatnie mówiąc zdeptana przez turystów, którzy urządzali na polanie pikniki ....
Kolejna porcja uczty dla oka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Widok polany jest naprawdę magiczny i szkoda, ze zdjęcia nie oddają uroku tego miejsca ....
UsuńNiestety trafiliśmy na pogodę pod chmurką i ciężko było je obfotografować ...
Nawet nie wiedziałam, że takie miejsce istnieje. Jest przecudowne! Muszę się kiedyś skusić i zobaczyć polskie góry. ;)
OdpowiedzUsuńI jak widać na obrazku - dostępne już dla kilkulatka :)
Usuńniesamowite....
OdpowiedzUsuńpewnie się powtórzę, ale chciałabym tam być :D
nasz Młody już stwierdził, że w przyszłym roku też chce tak przywitać wiosnę w górach, zwłaszcza, że ta zima trwała b.b.b.długo i nasze wyczekiwanie na wiosenne oznaki było wielkie ...
UsuńJak pięknie, zabierzcie mnie tam :D
OdpowiedzUsuńW tym roku już za późno.... ale przyszła wiosna stoi przed nami otworem :)
Usuńbosko góry krokusy cudowne miejsce
OdpowiedzUsuńzachwyt nie tylko dla najmłodszych....
Usuńkrokusy są cudowne! :)
OdpowiedzUsuń"Krokusy, krokusy, wystawiają nosy,
Usuńna wiosenne plotki, na wiosenne głosy,
bo już coraz głośniej dokoła o wiośnie.
I wychodzą spod ziemi
w swych barwnych czapeczkach,
bo wiosenne słońce,
biegnie już po ścieżkach. "
Dorota Gellner
ooo wow! Jak bosko :)
OdpowiedzUsuńkrokusowy zawrót głowy :)
UsuńCieszę się razem z Wami :) naprawdę piękne miejsce, choć - po naszej wycieczce wnioskując - lubi żartować sobie z turystów zmienną aurą ;) żartuję, też mi się podobało, choć wolałabym zwiedzać dolinę w pięknym słońcu :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpogoda nie była iście wiosennie jeszcze w Tatrach, ale odkładać wyprawy nie mogliśmy ...
Usuńalbo krokusy pod chmurką, albo znowu nie w tym roku ....
o jak pięknie! Byliście TAM! Od kilku lat marzę, by się wybrać. Może za rok!
OdpowiedzUsuńwarto!
Usuńchoćby raz.... zobaczyć samemu, ogarnąć ten otaczający z każdej strony magiczny fiolet :)
zrozumieć czym się inni zachwycają...
ale cudownie :-)))
OdpowiedzUsuńTeraz już mamy pewność, że nareszcie przyszła wiosna, nawet w górach :)
UsuńWspaniałe kwieciste dywany ! Wzdycham po cichu do tych wędrówek Waszych ... Ciepłe pozdrowienia !
OdpowiedzUsuńNie ruszyliśmy jak poprzednio w poszukiwaniu żółtych rzepakowych dywanów ... i dlatego tym razem postawiliśmy na fiolet :)
UsuńPrzecudowne widoki- Masz rację to" krokusowy zawrót głowy"- ten żywy fioletowy kolor urzeka swym pięknem- zazdroszczę tych przeżyć. Inne widoki także zachwycające.
OdpowiedzUsuńI nie uwierzysz, ale zaczęło mnie przez tą tatrzańską przygodę ciągnąć do fioletu nawet w codziennej garderobie :)
UsuńWow! Przepięknie :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda nam się także uchwycić czerwcowe kolory maków....
UsuńSesja z czerwienią w tle marzy mi się od dawna ...
Jak pięknie! w moim mieście jest też takie magiczne miejsce z krokusami w ilości trudnej do ogarnięcia , ale te Wasze jest nie do pobicia :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńnasza chochołowska wyprawa była w tym konkretnym fioletowym celu...
Usuńw okolicy z krokusów "nie utkałoby się" nawet chodniczka ....
Szkoda, że Tarty tak daleko od nas, bo bardzo chciałabym zobaczyć to pole krokusowe :)
OdpowiedzUsuńMy Tatry mamy niemal na wyciągnięcie ręki, ale po raz pierwszy termin spotkania pasował i nam i krokusom :)
UsuńDo tej pory zawsze stawało nam coś na drodze ... a szafrany nie dają na siebie długo czekać ...
Fantastyczne zdjęcia! Rewelacyjnie, że mamy coś tak niezwykłego w naszym kraju :))
OdpowiedzUsuńDoczytałam, że po stronie słowackiej też jest takie miejsce... i mniej zatłoczone :)
UsuńKto wie, może przyszłą wiosnę przywitamy tam...
Polana Chochołowska kiedy kwitną krokusy to dla mnie jedno z wyjątkowych miejsc... Jednak tłumu ludzi nie toleruję nigdy, ale i na to znaleźliśmy radę: 1-2 dni urlopu i w środku tygodnia było spokojnie i pusto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
P.S. Zachwyciły mnie zdjęcia na Twoim blogu...
Przyznam szczerze, że pomysł wyjazdu w poszukiwaniu tatrzańskich krokusów zrodził się jednego dnia, a następnego rano już ten pomysł realizowaliśmy.... gdybyśmy przeczekali weekend takiego efektu mogłoby już nie być ...
Usuńcoś za coś, były krokusy, było też jednak sporo innych turystów ....
Fotki cudne, krokusy mimo swojej szybkiej ulotności uwielbiam, a Tobie udało się pięknie uchwycić moment ich rozkwitu. Uśmiechnęłam się do Twojego posta, bo u mnie niedawno był "bratkowy zawrót głowy". Pozdrawiam i zapraszam też do mojego młodego bloga:
OdpowiedzUsuńhttp://pasjebet.blogspot.com/
Widać, że w głowie mogą nam zawrócić niejedne kwiatki :)
UsuńPiękne zdjęcia, ale masz rację, w żaden sposób nie da się pokazać ich prawdziwego uroku. Trzeba to zobaczyć na żywo. Ja byłam, widziałam i czuję się bogatsza, szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Magda
A najdziwniejsze, że wszyscy starają się obfotografować te małe kwiatki z każdej strony ...
Usuńzatrzymać te chwile na później...
Uwielbiam te Wasze wyprawy, małe i duże. Pięknie jest!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz będzie ich zdecydowanie więcej....
UsuńPo dłuuugiej zimie i dłuuugo wyczekiwanej wiośnie czujemy niedosyt rodzinnych wypraw ...
To musiał być cudowny widok:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne ujęcia. Pozdrawiam serdecznie :)
to prawda, warty powtórzenia kolejnej wiosny ...
UsuńW końcu i do Was wiosna zawitała :)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz, ile sprawiła nam radości swoją obecnością :)
UsuńA mnie nie udało się wybrać, choć to przecież tak blisko... Akurat zbiegły się różne wyjazdy i inne sprawy, a miałam wielką ochotę zobaczyć je wreszcie na żywo!
OdpowiedzUsuńkto wie, może w przyszłym roku uda nam się wybrać wspólnie?
Usuńmatki na szczycie z dziećmi w fiolecie :)
wow zakochalam sie :)
OdpowiedzUsuńwidok potrafi zachwycić i zostać w pamięci na dłużej :)
UsuńWidoki świetne, ale faktycznie, zdjęcia nie pokażą prawdziwej pełni. Jednak opłaca się zejść z utartych ścieżek, człowiek wtedy dowiaduje się, ile rzeczy go omija. Młody równie zainteresowany przyrodą, co mama :)
OdpowiedzUsuńW tym roku weekendowe tłumy turystów i zainteresowanie krokusami powodują, że omijamy to miejsce szerokim łukiem ... a niestety tylko w weekend możemy sobie pozwolić na taką wyprawę... ale kto wie, jeśli jeszcze nie zostały zadeptane, to może jeszcze zdążymy ...
Usuń