poniedziałek, 25 kwietnia 2016

kwiecień plecień ...

 "Kwiecień – plecień jak wypadnie,
raz deszcz pada, raz jest ładnie
Rano chmury wiatr przegonił,
teraz deszcz o szyby dzwoni."
 
U nas w górach przysłowiowa pogoda kwietniowa...
Kilka dni temu wygrzewaliśmy się w słońcu
biegając w krótkich rękawkach
a dziś bez czapek,  szalików i rękawiczek
 szkoda wychodzić z domua jak tak dalej będzie sypać 
to wieczorem może jeszcze zbudujemy bałwana ...
I dlatego odpowiednie na tą porę będą nasze zimowe wspomnienia
i nasze kadry z babcią Jadzią.
Przyznam, że skoro styczeń dawno minął 
to zdjęcia schowaliśmy już do szuflady.
Ale ne dokładnie odzwierciedlają naszą dzisiejszą aurę.
A wiosna powinna oblać się rumieńcem,
bo jak tak dalej będzie nie pokażemy jej w pełnej krasie...

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Ruch to zdrowie

Po takiej (kolejnej) przerwie ciężko jest zacząć.
Zastanawiałam się czy napisać kilka zdań, 
wytłumaczyć się z długiej przerwy (choćby sama przed sobą), 
uzewnętrznić się czy dodać kilka naszych kadrów...
 
Zaczynałam kilkakrotnie, 
wymazywałam wystukane literki i stukałam od nowa, 
w końcu postanowiłam, że zostaniemy przy tym, co nam najlepiej wychodzi - 
przy zdjęciach, które powiedzą więcej niż wszystkie słowa, które tu napiszę...
 I wreszcie cieszymy się prawdziwymi oznakami wiosny, 
która i w góry zaczyna powoli zaglądać ....
 
i naszym rodzinnym wiosennym mottem:
"Życie to ruch, a ruch to ... życie. Co więcej - szczęśliwe życie!"