piątek, 28 lutego 2014

Wiosenny powiew

"W powietrzu czuć wiosnę,  co po śnie zimowym,
jak długim letargu  do życia się budzi."

Nie nacieszyliśmy się zimą i śniegiem w tym roku.... 
ale już jej nie wypatrujemy, teraz już nie....
Sanki i narty zamieszkały ponownie w piwnicy...
A my poczuliśmy wiosnę, tak, WIOSNĘ :)
 
I korzystamy z tej pięknej aury ... 
 
A jutro planujemy "odkurzyć" rower i hulajnogę, a co! 
Toż to już marzec będzie w kalendarzu ...

wtorek, 25 lutego 2014

Krótka lekcja historii

 
Czy zastanawialiście się kiedyś, co byście zrobili, gdybyście nagle,
 z dnia na dzień musieli objąć rządy w królestwie? 
Do tego będąc zbyt młodym człowiekiem, właściwie to dzieckiem, 
nieumiejącym nawet jeszcze czytać i pisać ....
 czyli będąc takim naszym Kubusiem....

Inspiracją do naszych królewskich zabaw okazała się książka 
Janusza Korczaka "Król Maciuś Pierwszy", 
której wybrane fragmenty przeczytałam synowi,
 inne zaś tylko opowiedziałam...
Przy królewskich muffinkach razem zastanawialiśmy się, 
co byśmy zarządzili, gdybyśmy jak mały Maciuś, 
który niespodziewanie objął tron po śmierci ojca, 
zamiast zabaw musieli zacząć podejmować decyzje całego królestwa ...
 a tym samym stać się dorosłym...
I czy to tak cudnie być dorosłym? A może to wcale nie jest takie fajne?
Może lepiej być jednak młodym i tylko na chwilę przebrać się za króla ?
 
Zarządzaliśmy chwilę pluszowymi miśkami, 
oferując m.in. wszystkim gorące kakao, 
przeprowadziliśmy mini wojnę ludzików z klocków lego,
ale szybko przestało nas bawić zarządzanie i korona poszła w bok ....
Wybraliśmy beztroskie dzieciństwo :)
 
Warto jednak pamiętać:
 "Dzieci nie są głupsze od dorosłych, tylko mają mniej doświadczenia".


Książka do kupienia w  Siedmioróg.pl

niedziela, 16 lutego 2014

Ruda kitka

 
Po kolejnych naszych perypetiach ze zdrowiem 
postanowiliśmy nadrabiać nasze rodzinne (zimowe!) plenery. 
Nasz ogród wokół domu nabrał jesienno rudych barw 
a to także za sprawą naszej młodej rudej wiewióreczki.
Nasz gryzoń wspinał się po drzewach, skakał wokół nich,
biegał w prawo, w lewo, aż ciężko było dogonić małego rozbójnika.
 
Żal było nie uwiecznić tych wiewiórczych podskoków w kadrach ...  
 

środa, 12 lutego 2014

DLACZEMU ?

To ostatnio jedno z ulubionych słów naszego smyka. 
Nie dlaczego? czemu? tylko właśnie DLACZEMU? 
i mimo, iż wiem, że nie ma takiego w słowniku języka polskiego,
 to w naszym rodzinnym słowniku to słowo już zamieszkało.
Nasz pięciolatek zadaje to pytanie kilka razy dziennie oczekując odpowiedzi już, teraz, natychmiast ....
 Nie zawsze jednak mam je wszystkie w pogotowiu, nie sypię nimi z rękawa, 
ale szukam i staram się odpowiadać w miarę jak najszybciej...

Jak na ciekawskiego przedszkolaka przystało 
Kubuś uwielbia też wszelakie logiczne zabawy, zagadki, labirynty, łamigłówki,
 dlatego też z wielką radością zasiedliśmy do rozwiązywania Wielkiej Księgi Zagadek
Główka pracowała, oko wytężało wzrok, ręka malowała.
I może nie wszystkie zadania są idealnie dopasowane do wieku i wiedzy Młodego, 
to odkrycie na końcu książki odpowiedzi ułatwiło samodzielną zabawę 
i umiliło nam chorowanie w domu...
Nie mniej nadal nie potrafię wytłumaczyć synowi DLACZEMU 
u nas w górach nie ma śniegu, chociaż w kalendarzu nadal zima ...

Wielka Księga Zagadek Wydawnictwa Muza do kupienia tutaj.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Chmurzasta i humorzasta

 "Co się z tą pogodą stało?
W zimie wcale nie jest biało...
Gdzie ten luty, groźny, zły,
który szczerzył mrozu kły,
lecz, gdy humor dobry miał
na saneczkach z górki gnał?"
Pełni zdrowia i nadziei na spotkanie z zimą 
wyruszyliśmy w weekend na spotkanie z nią.
Jakież było nasze zdziwienie, gdy okazało się, 
że jej najpiękniejszy czas oglądaliśmy ostatnio zza szyb domu. 
Tym razem to zima rozchorowała się i schowała się pod swoją kołderkę,
zapominając, że my jej tak długo wyczekiwaliśmy...
Kuruj się zimo i wróć do nas szybko! 
 
Nikt nam bowiem nie uwierzy za kilka, kilkanaście lat, 
że to spacer pienińskim szlakiem początkiem lutego (!)  ...
Jeszcze o tej ciepłej zimie w górach będziemy opowiadać naszym wnukom :)